Humoru dalsza porcja 164

Z listów do administracji:

    Aż dziwne, że prasa nie donosi codziennie o przypadkach
  zakrztuszenia kawąlub herbatą w biurach administracji spółdzielni
  mieszkaniowych… 😉
  1. Ubikacja jest zapchana i nie  możemy kąpać
  dzieci, dopóki sie jej nie odetka.
  2. Piszę, żeby  zawiadomić, że spod drzwi sąsiada wydobywa się
  jakiśsmród.
  3. Sedes jest  pęknięty. To na czym mam stawać?
  4. Piszę w imieniu mojego zlewu, który  odpada od ściany.
  5. Zwracam się z prośbą o zgodę na usunięcie szafki w  kuchni.
  6. Nasz sedes pękł na pół i jest teraz w trzech  częściach.
  7. Sąsiad opala się na balkonie nago i ma zwyczaj mieć  erekcję.
  8. Proszę wyrównać krzywe płyty chodnikowe przed naszym domem.
  Wczoraj żona potkęła się i o mało nie upadła, a teraz jest w ciąży.
  9. W  naszej kuchni jest straszna wilgoć. Mamy dwoje małych dzieci 
  i chcielibyśmy mieć  trzecie, więc przyślijcie kogoś w tej sprawie.
  10. Przyślijcie kogoś,  żeby obejrzał moją wodę z kranu. Ma taki
  głupikolor.
  11. Czy możecie  przysłac kogoś, żeby naprawił nam kran w łazience.
  Wczoraj
  żonie ugrzązł w nim  palec, co jest dla nas bardzo uciążliwe.
  12. Wasi pracownicy kładą  narzędzia w szufladach komody mojej żony
  i ogólnie robią bałagan. Powiedzcie im,  żeby starali się
  jednakbardziej uszczęśliwić moją żonę.