Jeden telefon…

… wystarczy, żeby człowieka wyprowadzić z równowagi. Przed chwilką, odebrałem taki telefon. Pani z drugiego końca słuchawki trafiła u mnie na czarną listę. Pomijając sprawy czysto zawodowe, to jakaś kultura w rozmowie obowiązuje. Nie będę tolerował rzucania kurwami przez telefon w celu… nbo właśnie w jakim celu ??? Zastraszenia mnie ??? Zrobbienia wrażenia ???

 W chwili jak pisałem tą notkę, zadzwonił kolejny telefon. Jakaś plaga awarii, tym razem zepsuł się czytnik kodów kreskowych. W sumie do Brzezin niedaleko  ale nie chce się jechać…

Do kompletu "szczęścia" brakuje tylko tego żeby mój ulubiony user przyszedł i zaczął o coś truć. Na jego miejscu dzisiaj bym nie ryzykował. Może doznać obrażeń ciała a na pewno psychicznych…