Dzisiejszy dzień – pracowity.

Na razie siedze w pracy, ale za jakies 3 kwadranse jade dołęczycy, będę tam do samego wieczora (pewnie raczej do późnej nocy).

Nie chce mi się jak cholera.

Poza tym nie będę miałtam dostępu do Inetu.

Więc będę mógł tu zajrzeć dopiero późnym wieczorem albo nawet jutro.

No cóż.

LIFE IS BRUTAL & WORK IS HARD

Jedyna zaleta tej wycieczki to to, że dostane delegacje.