Jeszcze o lodach.

A to mi się przytrafiło naprawde:

Kiedyś byłem w jednej z jednostek mojej firmy, z jeszcze jednym samcem – moim bratem. Ja służbowo, brat dla towarzystwa.

Żar lał się z nieba.

Weszliśmy do jednostki. Dostaliśmmy kawe itp. Po chwili wchodzi do nas młodziuteńka stażystkai pyta:

– Czy którys z panów życzy sobie lodzika ???

Z trudem opanowaliśmy śmiech, dopóki dziewczyna nie wyszła.

Później brat mi powiedział że to marzenie taka praca…

Młode dziewczyny same przychodzą z takimi ofertami…