Dupa dupa dupa…

A największa ze mnie…

Nie będzie dzisiaj naleśników.

Ten kretyn, który miał je robić (czyli ja) zapomniał, że nie ma mąki w domu…

Będa w innym terminie.

Też dobrze.

Dzisiaj będzie coś innego.

Żona ma coś upolować w drodze do domu.