Czyli było co jeść bo Żona w drodze do domu jednak coś upolowała. Ano Rybe upolowała.
Spryciula, weszła po drodze do swojej Rodzicielki a mojej Teściowej, zrobiła przeszper w garnku i stwierdziła że rybke po grecku to ona rekwiruje.
W ten sposób obiadokolacja była OK.