Szkoła…

Dzisiaj miałem ćwiczenia i wykład z socjologii.

Ćwiczenia były super. Prowadziła je mgr. Stroińska. A co – zrobie kobiecie reklame. Nawet nie zauważyłem, kiedy minęło półtorej godziny bez przerwy.

Zaraz po nich był wykład.

Przyszła Pani prof. dr Jakaśtam.

Póltorej godziny trwało pół dnia. Nawet nie wiem o czym mówiła. Naprawde. Po prostu mówiła tak nudno i monotonnie, że nic mi nie wpadło w ucho.

A na sam koniec się obraziła jak ktoś poinformował ją, że przekroczyła czas przeznaczony na wykład i kilka minut temu powinniśmy skończyć.

To była męka…