I byliśmy na spacerze.
Normalnie słońce nieprzeciętne.
Wypróbowałem sobie okularki przeciwsłoneczne, które późną jesienią wygrałem w konkursie Brenda Sport w Radiostacji. Okularki okazały się super, bo oprócz tego, że są przeciwsłoneczne to jeszcze maja filtr polaryzacyjny.
Poszlismy na przebieżkę po naszej okolicy.
Spotkaliśmy ogromne stado kaczek. Niby dzikich. Niby – bo tak naprawde było tak scywilizowane, ze jak się do nich podchodziło to tylko odsuwały się krok dalej, ale nie uciekały. Zrobiłem im kilka zdjęć, ale niestety żadne z nich nie wyszło dobrze przez to słońce i śnieg. Musze kupic filtr UV do aparatu. Tylko jak wytłumaczyć Żonie, że jest to coś zupełnie niezbędnego i w związku z tym musze wydac 100 PLN…
Coraz vardziej mi się zaczyna podobać pora roku. Jest prawie szósta a jeszcze jasno… No normalnie chyba ma się ku dobremu. Nawet mi troszkę dzisiaj niemoc ustąpiła.