Szok, zaskoczenie i inne tego typu pozytywne wrażenia.

…generalnie kopara opadła w dól i klasnęła o podłogę.

– [JA] Jakie są szanse na to żebym mógł umówić się na wizytę do lekarza dzisiaj ???

– [PANI] A o jakiego lekarza panu chodzi ???

– [JA] Lekarza pierwszego kontaktu, zo znaczy rodzinnego… (powoli tracę nadzieję i optymizm).

– [PANI] A jaka godzina pana interesuje ???

– [JA] Każda po piętnastej.

– [PANI] Prosze przyjść o 15:45 – czy tak panu pasuje ???

No i co ???

Szok ???

Dodam jeszcze ze do lekarza ide w ramachu POZ (czyli chorej kasy czy innego dziadowskiego funduszu państwowego), a nie prywatnie.