~Kolejna porcja Humoru…

Akademik, noc, impreza na całego. Na środku korytarza leży nachlany,
zarzygany student. Obok dwóch jego kolegów z pokoju przygląda mu się paląc
papierosy:
– Widzisz jaki kutafon – bełkocze jeden – przysięgał, że to nie on
wp**rdolił cały makaron.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

– Mamusiu, czy to prawda, że dziadek był najsławniejszym proktologiem przed
wojną?
– Tak synku, szczera prawda.
– A czy to prawda, że tatuś był jeszcze lepszym proktologiem od dziadka?
– Oczywiście, synku – był lepszy.
– A ja kiedy dorosnę…
– Będziesz jeszcze lepszym proktologiem!
– Ale ja chcę być mechanikiem samochodowym…
– Jeszcze czego. Całe życie w smarach grzebać…