Humor 112

Rozmawia dwoch kolegow:
– Wiesz co? Nie przychodz juz wiecej do nas w gosci. Po Twojej ostatniej
wizycie zginely nam pieniadze.
– Chyba nie myslisz, ze to ja je wzialem?
– Nie, nie, zaraz je pózniej z zona znalezlismy, …ale mimo wszystko
niesmak pozostal…

Istnieje taki przesąd, że nie wolno jeść patrząc w lustro, bo się przeje
swoje szczęście. Podobnie nie wolno pić przed lustrem, bo się przepije. A
już w toalecie to lepiej w ogóle nie wieszać lustra.

Razu pewnego samochodem jechał ksiądz, a chodnikiem szła zakonnica, którą
zobaczył. Zapytał, czy ją podwieźć, a ona się zgodziła. Gdy wsiadła do
samochodu, jej habit część nogi odsłonił, a była to noga piękna i ponętna
nadzwyczaj. Wzrok księdza na nodze się zatrzymał i niewiele brakowało, aby
wypadek spowodował. Po odzyskaniu kontroli nad pojazdem ręka księdza opadła
na nogę siostry, a ona zapytała:
– Bracie, czy pamiętasz psalm 129?
A on rękę zabrał i przepraszać począł. Jednakowóż, gdy biegi zmieniał,
ponownie ręka jego na nodze jej spoczęła. A ona ponownie zapytała:
– Bracie, pamietasz psalm 129?
A on zawstydził się i ponownie przeprosił. Zatrzymali się u bram klasztoru,
a ona podążyła do środka. On zaś Pismo otworzył i przeczytał psalm 129:
"Idź dalej przed siebie i szukaj, w górze czeka Cię nagroda".
MORAŁ: Ksiądz, nie ksiądz… Pismo trzeba znać.

Gdzie w Biblii jest wspomniana teoria ewolucji?
Gdy Jezus powiedział do Zacheusza: "Zacheuszu zejdź z drzewa"

Jakie nazwisko miał św Józef?
Pośpiech. Bo jest napisane: "Maryja wybrała się i poszła z Pośpiechem w
góry."

– Małgocha? Rozkracz się!
– Kraaaa! Kraaaaa!

– Stachu! Słyszałeś co w niedziele w kościele na mszy zrobił Janek Nowak?
– Nie słyszałem.
– Kościelny szedł zbierać ofiarę, a Janek zasnął w ławce i głośno chrapał. Kościelny go potrząsa za ramie, a ten na cały glos krzyczy: "Odczep się, mam miesięczny!"

Kościół przy drodze. Stoi dwóch księży. Piszą na wielkiej tablicy:
"KONIEC JEST BLISKI! ZAWRÓĆ, NIM BĘDZIE ZA PÓŹNO!"
Podczas, gdy piszą już ostatnią literę, zatrzymuje się samochód. Wychodzi z niego kierowca i mówi:
– Zostawcie nas w spokoju, wy religijni fanatycy!
Wsiada z powrotem do samochodu, odjeżdża, po czym słychać wielki huk…
Duchowni patrzą na siebie i jeden mówi:
– Eeee… może po prostu napisać "Most jest zniszczony", co?..

Zona mowi do meza:
– Jak bede stara to strzele sobie w leb…
Na to maz:
– OGNIA !!

   Przychodzi facet do lekarza cały w muchach:
    L: Dlaczego Pan do mnie przyszedł?
    F: Zostałem zmuszony!

Diabeł zwołał Polaka, Ruska i Niemca i mówi:
– Każdy z was dostanie do tresury małego pieska i zostanie z nim
zamknięty w pokoju. Za miesiąc wrócę i sprawdzę, jak wam poszło. Ten kto
najlepiej wytresuje pieska dostanie bogactwa jakie sobie tylko
wymarzy…
Po miesiącu wraca i sprawdza:
Wchodzi do Niemca, a ten sadza pieska przy perkusji, a piesek odwala na
niej solówkę jakiej jeszcze świat nie widział.
Wchodzi do Ruska, ten daje pieskowi harmoszkę, a ten jak nie zacznie
grać i wywijać kozaczoki.
Wchodzi do Polaka, a on siedzi w kącie a w drugim kącie siedzi trzęsący
się i wychudzony piesek. Diabeł pyta zaskoczony:
– Ej Polak! Wytresowałeś psa?
– Wytresowałem…
– No to pokaż co on potrafi…!
Polak spokojnie wyciąga jabłko z kieszeni i zaczyna je wolno wycierać.
Piesek patrzy na niego i trzęsącym się głosem mówi:
– Daj gryza … Krzysiu…!!!