A mnie się udało zrobić dobre placuszki z cukini i kiełbasy.
Teraz idzie burza – chyba dosyć duża burza, bo strasznie się czai. Podobno w nocy może być nieciekawie.
Nawet apelowali w lokalnej TV, żeby patrzeć czy się nie zostawia samochodu pod drzewem.
Obiecałem żonie masaż. Tylko nie wiem jak to będzie. Ona by chciała po kąpieli a ja przed. Bo kąpiel ma być wspólna, a po "takiej" kąpieli nie wiem czy będę miał jeszcze siłę zdobyć się na masowanie jej.
Tak czy inaczej pędzę żeby miło zakończyć dzień i nie myśleć o tym, że jutro znowu trzeba wstać do pracy.