Mandaryna w Sopocie.

To był szoł.

A może nawet szok.

Nie wiem co i komu chciała udowodnić.

To co pokazała bylo gorzej niż tragiczne.

ona nie śpiewała tylko wyła.

Normalnie wyła.

Jeśli ktoś nie widział występu to można go obejrzeć Tutaj.

W Faktach TVN stwierdzili, że sama śpiewem doprowadziła się do płaczu a jury do skrajnej desperacji.

Tylko jakim cudem zajęła 2 miejsce w plebiscycie widzów ???