A nawet na ryj.
Oczy mi sie same zamykają.
Nie mam siły już stać.
Plan dnia prawie wykonany.
Prawie dlatego, że nie zrobiliśmy nic z wątróbką.
Powędrowała do zamrażarki.
Zaczeka na lepsze czasy…
Po prostu nie mieliśmy siły/chęci/czasu/motywacji.
Dokładnie tego wszystkiego na raz.
Za to zrobiliśmy 14 faszerowanych papryk.
To prawie 4 kilo papryki, dwa kilo mięsa, 250 gram ryżu (w stanie suchym).
4 gary papryki – taka wielka była.
Zobaczymy czy będzie smakowac.
Teraz gotują się warzywa na zupę krem z jarzyn.