Dzisiaj sobie pofolgowaliśmy w łóżku. Oznacza to ni mniej ni więcej, że wygniliśmy tam do 9:00.
Teraz Żonka pojechała ze swoimi rodzicami odwiedzić w pobliskim sanatorium swoją ciotke a potem na cmentarz.
A ja ???
Ja powoli szykuje się na uczelnię na zajęcia…
Jeszcze tylko wpuszczę kreta do rur, bo jakies takie złowrogie bąblowanie daje się słyszec…