Jak dziecko…

Od kilku dni siedze i bawie się nowym sprzętem.

Jak dziecko.

Dostrajam, przestawiam, ustawiam.

Żona ma dosć.

Ale jeszcze troszkę i myślę, że osiągnę perfekcję jeśli chodzi o dźwięk.

Żonka za to zauważyła i zaczyna doceniac zalety nagrywarki DVD z dyskiem.

Ile „Klanów” na tym się zmieści…