Rosyjscy studenci…

Rzecz się dzieje na jakiejś tam politechnice w Rosji. Pierwszy rok,
wykład z materiałoznawstwa. Profesor pokazuje studentom celofan.
-Eta cjełofan.
Studenci nic nie kumają. Drapią się w głowy
-Kak eta zapomint’?
Profesor bierze pierwszego z brzegu studenta i pyta:
-U was jest’ dziewoczka?
-Da.
-I szto wy dziełajetie? Wy cjełujeties’. Cjełowat’ – cjełofan.
-Aaa, kak prosta!
Nadeszła sesja. Student idzie na egzamin. Pokazują mu celofan i pytają:
-Szto eta?
Student nie może sobie przypomnieć. Myśli, myśli, w końcu skojarzył
wykład.
-Momient, u mienia dziewoczka i szto my dzielajem? Eta jebonit!!!