Co zrobić z sąsiadami.

Jak wróciliśmy we wtorek z Warszawy na balkonie było trochę gruzu…

Na drugi dzień tak to wyglądało:

Foto(063)

Okazało się, że sąsiedzi wiercili dziury pod kołki, żeby zainstalowac doniczkę, w ścianie dzielącej nasze balkony. W sumie fajnie bo im więcej kwiatów tym ładniej, tylko dlaczego użyki kołków tej samej długości do grubość ścianki ???

Efekt tego był taki:

Foto(062)

I teraz mam rozterkę.

Czy iść do nich i żądać przywrócenia tego wszystkiego do stanu pierwotnego ??

Czy powedzieć, ze takie coś miało miejsce i samemu załatać.

Czy znów wybrać metodę najbardziej hardcorową i pójść prosto do administracji, niech sobie sami załatwiają…

Powiem szczerze, ze zależałoby mi na jak najmniej konfliktowym załatwieniu sprawy bo do tej pory z nimi się jakoś dogadywałem, ale z drugiej strony wiem, ze im bardziej grzeczny będe tym mniej wskuram…