Idiota za kółkiem.

Jechałem dzisiaj samochodem.

Zatrzymałem się przed przejściem dla pieszych. Przy przejściu stała dziewczynka z rowerem. Na oko jakieś 16 lat (dziewczynka, nie rower).

Stoje sobie pokazałem uprzejmym gestem ręki, żeby sobie przechodziła. Kiedy była w połowie mojego samochodu zobaczyłem jak lewym pasem pomyka dostawczak typu Lublin. Widzę, że niestety nie ma zamiaru się zatrzymać. Zrobiło mi się gorąco, bo dziewczę go nie widziało, a on nie widział dziewczęcia. Zrobiło mi się gorąco, kręgo słup mi zdrętwiał, bo dziewczynka nadal szła prosto pod koła tamtego idioty.

Wcisnąłem klakson i się na nim uwiesiłem. Dziewczynka się zatrzymała, a tamten śmignął jakies pół metra przed nią… Nawet nie chcę mi się myśleć co by było gdyby się nie zatrzymała…