Jeszcze na temat PW

Troszkę rozpętała się burza wobec tego co wczoraj napisałem. Może to było radykalne i ostre, ale nie zmienie swojego zdania.

Nie byłem tez osamotniony w swoich poglądach. Prawda jest taka, że wiele osob chciałaby mnie zlinczować, ale też wiele osób myślała tak samo jak ja. Możecie to przeczytać chociażby tutaj, gdzie wywołałem duskusję, po przeczytaniu bzdury (moim zdaniem bzdury) jaką chlapnął nasz pan premier mówiąc, że: Polska byłaby dzisiaj słabsza, gdyby nie Powstanie Warszawskie.

Zapewnie, gdyby nie wymordowano prawie 200 tys ludzi to bylibyśmy słabsi… To co najmniej teza tak samo szalona i przewrotna jak twierdzenia Macieja Giertycha o tym, że dowodem na istnienie dinozaurów na terenach Polski jest smok wawelski…

Zresztą nie tylko mnie sie nie podoba taka interpretacja rzeczywistości. Świadczyć może o tym chociażby taki wpis:

Powstanie Warszawskie politycznie nie osiągnęło żadnych celów. Militarnie nie osiągnęło żadnych celów. 200.000
zamordowanych cywilów, stolica kraju obrócona w perzynę, inteligencja wyrżnięta na barykadach, dzieła sztuki
rokradzione lub roztrzaskane, biblioteki rozkradzione lub spalone, infrastruktura w całości zniszczona.

Ile Ci zarżnięci w powstaniu ludzie mogli stworzyć, wymyślić, zbudować, tego nie dowiemy się NIGDY.

Polska straciła całe pokolenie, a pan Kaczyński śmie wmawiać nam, że w wyniku tej OCZYWISTEJ KLĘSKI stała się
silniejsza?!

Oczywiście jest sporo wpisów krytykujących mnie i nie zgadzających się z moją tezą.

Na uwage tez zasługują dwa artykuły znalezione w internecie. Pierwszy napisany przez Trybunę:

POWSTAŃCY KLEPIĄ BIEDĘ

I drugi napisany przez Ernesta Skalskiego:

„Jedna Warszawa mocy twej urąga, podnosi na cię rękę …”

Polecam lekturę jednego i drugiego.

Poza tym a w zasadzie z troszkę innej beczki byliśmy wczoraj z Żoną na Piotrkowskiej akurat wtedy, kiedy władze Łodzi urządziły sobie śpiewogrę, która miała w swym zamierzeniu upamiętnic rocznicę PW. Niemniej jednak to co wyszło było żałosne. Kilku urzędników łódzkiego magistratu wyszło na pasaż Schillera, stanęli tam jak za karę i sobie postali. W tle był puszczony montaż słowno muzyczny przypominający apele w podstawówce w latach osiemdziesiątych, z wykorzystaniem nagrań pamiętajacyh poprzednią epokę. Słychac było jakby były puszczane z 40 letnich winyli. Dla mnie wszystko było żenujące. Wyglądało na to, że urząd miasta dostał dyspozycję żeby się dostosować do ogólnopolskiego etosu, to odwalił pańszczyznę. Jeśli mi nie wierzycie to zobaczcie jak to wyglądało:

 

Foto(133)

Biedni urzędnicy wygnani zza swoich biurek i przegonieni na „szopkę”.

Foto(134)

 

Foto(135)

Foto(136)

Gdzieś za filarkiem schowała się delegacja służb mundurowych – w dumnej ilości 2 sztuk

Foto(137)

A taki „tłum” był zainteresowany tym co się działo.

Tak to mniej więcej wyglądało:

 

Jak widać ludzie sobie przechodzili i nikogo nie obchodziło to co tam się działo. Jak widać nawet kamerzysta TVP3 filmował to tylko z bliska, żeby czasami w szerokimkadrze nie ukazac, tego że przemówienia były do kamery i garstki gapiów. Niestety pana Tomaszewskiego tak „bardzo lubię”, ze musiałem przerwać nagrywanie. Do tego umiejscowienie „obchodów”. Nie wiem z jakiej paki zrobili to w pasażu Schillera… Może dlatego, że mieli dwa kroki z magistratu ??? Bo innego powodu nie znajduje. Dla mnie to wszystko razem do kupy zebrane było po prostu żenujące.