Kolejny weekend za nami.

Był bardzo udany. Wczoraj 60-te urodziny Taty. Dzisiaj byliśmy u moich Rodziców podojadać resztki z imprezy.

Teraz siedzę sobie i oglądam właśnie Wojewódzkiego. Popijam łiskacza. jest mi dobrze.

Hmmm….

Szkoda, ze jutro poniedziałek i trzeba iść do pracy…