Niestety, dzisiaj też będę spał w innym pokoju.
Z moim przeziębieniem nie jest zbyt dobrze. Niby jest lepiej a nie jest…
Dzisiaj np. chrapałem w nocy tak mocno, że Żonka nie mogła spać w drugim pokoju za zamkniętymi drzwiami. Już na dzisiaj sobie kupiłem co prawda krple do nosa i dzięki temu powinienem mniej chrapać, niemniej jednak boję się tego, że sprawię, że Żonka znów będzie niewyspana.
Kurcze najgorsze jest to, zeby Krzyś się nie zaraził.