Na niedzielę, ponieważ zależało mi na tym, żeby mieć gotowy wcześniej obiad, który wystarczy odgrzać przyrządziłem coś takiego, co było wariacją na temat robionego wcześniej Karczku w Warzywach.
Składniki:
- 2 duże kotlety z karczku.
- 15 dag wędzonki (może być wędzone podgardle, boczek lub słonina)
- 4 duże cebule
- 6 dużych ziemniaków
- 3 duże papryki
- 1 mała cukinia
- 2 duże pomidory
- Sól, pieprz
Podobnie jak w Karczku w Warzywach:
Karczek lekko rozbijamy (nie za cienko). Kotlety kroimy na pół, lub na więcej jeśli są bardzo duże. Przyprawiamy – ja używałem przyprawy do mięsa wieprzowego, maggi, i soli. Odstawiamy na jakieś pół godzinki, żeby się chociaż troszkę zapeklowało.
Do gara wrzucamy pokrojoną w kostkę wędzonkę. Obsmażamy, żeby się wytopiła. Ziemniaki obieramy i kroimy w bardzo grubą kostkę. Wrzucamy do gara w wytopioną wędzonka i obsmażamy ze wszystkich stron. Dorzucamy cebulę i paprykę. Obsmażamy przez chwilę, następnie gar przykrywamy i dusimy.
Karczek rzucamy na patelnię na ostry tłuszcz. Obsmażamy mocno z obydwu stron. Tak osmażone wrzucamy do gara razem z tłuszczem, na którym się smażyły. Na patelnie wlewamy odrobinę wody i stawiamy na ogień. Zeskrobujemy z patelni wszystko to co przywarło po smażeniu karczku i wlewamy do gara. Całość przyprawiamy solą i pieprzem i dusimy dopóki wszystko nie zmięknie. Część ziemniaków się rozpadnie zwiększając zawiesistość potrawy, a część zostanie w całości.
Podajemy w miseczkach.