Mechanik, Koła i zdenerwowanie.

Zgadnijcie czym się skończyła dzisiejsza wizyta u faceta od kół ???

Nie było ani jego ani kół…

Zadzwoniłem. Okazało się że są tylko opony bo nie ma felg i możę mi je wieczorem do domu przywieżć…

Poradzcie mi co powinienem zrobic bo mnie cierpliwość opuszcza…

Pieprzony mechanik.

Zadzwoniłem tak jak miałem zadzwonić.

Nawet odebrał.

No i się zaczęło:

– Halo !!! Halo !!! Panie Arturze, bardzo pana słabo słysze. W zasadzie nic nie słysze, HalO !!! Halo!!! Piiii Piiii Piiii…

Dzwonie drugi raz:

– Dzień dobry, nie mogę odebrać telefonu….

Szlak mnie zaraz trafi. No przecież takiemu gnojowi za takie numery nalezy sie taki wp*&^ żeby zastanowił się czy chce pracować czy nie…

Koła CD…

Najpierw nie odbierał, teraz ma wyłączony telefon.

Zaraz zaczne używać słów powszechnie uważanych za brzydkie.

Chyba musze uruchomić stare znajomości z tymi co  to "za flszke" spuszczą manto komu trzeba…

Koła

Zadzwoniłem…

Miła ta Pani z poczty głosowej…

Chyba zaczne szukać dojścia do rosyjskiej mafii.

Człowiek mi zaczyna działać na nerwy…

Koła i fachowcy.

Dzwoniłem wczoraj do mechanika, który miał mi załatwić koła do mojego samochodu.

4 koła.

Załatwia od roku…

Dostał 100 PLN zaliczki.

Po raz n-ty umawiał się ze mną żę zadzwoni i się skontaktuje.

Nie zadzwonił.

Teraz mnie przypiliło.

Jeżdże na zapasie.

Nie będe kupował opony bo ma mi  załatwić koła z oponami.

Dzwoniłem wczoraj:

– Proszę zadzwonić jutro to się dokładnie umówimy.

Dzwoniłem dzisiaj:

– Proszę zadzwonić za 10 minut to będę mógł rozmawiać.

Więc zaraz znów zadzwonie.

Uliczni naciągacze.

Pod moją firmą – ale to brzmi 😉

Jeszcze raz od początku.

Pod firmą, w której pracuje, często kręci się jeden chłopak, który sprzedaje jakieś badziewie.

Różne są te jego artykuły.

Np sprzedaje organizer z kalkulatorem wpierajądz starszym ludziom (bo głownie na takiej klienteli bazuje), że to przyżąd do mierzenia ciśnienia.

Dzisiaj widzialem jak sprzedał jakiejs "babci" aparacik do masażu, który jej pomoże pozbyć się celulitu. "Babcia" na oko koło siedemdziesiątki…

Czy nie ma siły na takich psich synów ???

"Becikowe"

Dzisiaj wyczytałem w internecie że "becikowe" jest niezgodne z prawem.

Co za baran to wymyślił.

Nie dość, że mamy ujemny przyrost naturalny, rodziny nie decydują się na dzieci bo nie mają na to pieniędzy to jesczze nie można wprowadzić dodatku dla rodzących matek bo to niezgodne z prawem…

Scyzoryk mi się w kieszeni otwiera.