Spieszę, żeby nadrobić zaległości.
Jakiś czas temu dodałem wpis o tytule:
Jak ZDiT w Łodzi „legalizuje” dzikie parkingi.
Jednocześnie wysłałem maila do łódzkiego ZDiT. Niestety ZDiT nie raczył mi odpowiedzieć w ustawowym terminie. Dopiero po mojej interwencji raczono mi odpowiedzieć w dniu 15.02.2012.
Ze względu na nawał zajęć, dopiero teraz mogę to upublicznić.
A oto jego dokładna treść:
Łódź dnia 14 lutego 2012 r.
ZDiT-UR 40120.77.2012
Pan
Artur Nowacki
Nawiązując do treści kolejnego listu z dnia 10 lutego br w sprawie parkowania pojazdów na ul. Obywatelskiej na odcinku od ul. Cieszkowskiego do ul. Rejtana , Zarząd Dróg i Transportu informuje , ze treść naszej odpowiedzi z dnia 2 grudnia 2011 r pozostaje w mocy.
Wyjaśniamy ponadto:
- Pojęcie zatoki postojowej usytuowanej przy jezdni określają przepisy § 118 Rozpo-
rządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2.03.1999 r w sprawie warunków technicznych jakim powinny drogi publiczne i ich usytuowanie (Dz.U z dnia 14.05.1999r Nr. 43 poz. 430). Tak więc opieranie się na złudzeniach w tym przypadku nie może mieć miejsca. - Różnicę pomiędzy wykonaną przy budowie drogi zatoką postojową i wypłytowaniem trawnika widać na załączonych zdjęciach. Niemniej w miarę posiadanych środków finansowych będziemy starali się płyty chodnikowe usunąć.
- Dla podtrzymania naszego punktu widzenia w którym wyrażamy pogląd, że tylko stała egzekucja poszanowania obowiązujących przepisów (w tym przypadku zakazu zatrzymywania pojazdów) załączamy zdjęcia parkujących na trawniku pojazdów mimo, że odcinek ten nie jest wypłytowany. Należy więc domniemywać, że usunięcie płyt niewiele zmieni.
- Wszelkie uwagi w zakresie łamania przepisów Ustawy prawo o ruchu drogowym należy zgłaszać miejskim służbom porządkowym. Zarząd Dróg i Transportu nie posiada uprawnień do egzekucji poszanowania obowiązujących w tym względzie przepisów.
Z-ca Dyrektora ds. Utrzymania Dróg
Zarządu Dróg i Transportu
Grzegorz Sójka
Do wiadomości:
Straż Miejska w Łodzi
Oddział Polesie
Łódź ul. Krzemieniecka 2B
(z prośba o zainteresowanie się problemem)
Zdjęcia, które otrzymałem próbują udowodnić, że na wcześniejszym odcinku gdzie nie ma wypłytowania, auta i tak się zatrzymują i parkują.
Chociaż idealnie widać na tych zdjęciach, że na odcinku gdzie są separatory w postaci niskich słupków połączonych łańcuchem, auta nie parkują, a parkują tylko tam, gdzie ktoś usunął na własną rękę separatory.
Zastanawiam się nad tym czy odpowiadać, a jeśli tak to co napisać. Nie wiem czy jest sens. Mam wrażenie, że argumenty, które w moim mniemaniu są rzeczowe, odbijają się od ściany ZDiT jak piłeczka pingpongowa od stołu.
Może ktoś mi coś podpowie?
A może by tak zorganizować jakąś akcję społeczną i społecznie usunąć płyty, oczywiście za zgodą i porozumieniem ze ZDiT? Skoro nie mają na to kasy, bo muszą ja wydawać na likwidację separatorów.