Bułki z przedziałkiem, Bułki z dupką, Bułki poznańskie. Obojętnie jak je nazwiemy i tak są pyszne.

Bułki z dupką po upieczeniu.

Bułki z dupką po upieczeniu.

Tak jak mówi tytuł. Różnie w różnych miejscach nazywamy te bułki. Ale wszędzie znajdą one swoich miłośników. Ja od jakiegoś czasu mam małą fazę na pieczenie i już dawno chciałem upiec takie tradycyjne bułki. Natrafiłem na ten przepis. który mnie mocno zainspirował. Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym nie wprowadził swoich modyfikacji. Oto mój przepis.

Składniki:

  • 400g mąki pszennej typ 550
  • 60 – 100g mąki żytniej razowej
  • 150 ml ciepłego mleka
  • 150 ml ciepłej wody
  • 50g masła
  • 25 g świeżych drożdży
  • 1 łyżeczka cukru
  • 2 łyżeczki soli

Wykonanie:

Do kubka odmierzamy mleko, wodę, wsypujemy cukier i sól, całość podgrzewamy i wrzucamy masło, żeby się rozpuściło. Do misy robota planetarnego wsypujemy pszenną mąkę i część żytniej. dodajemy drożdże i wlewamy mleko z wodą i masłem (ważne żeby nie było za gorące). całość wyrabiamy robotem z użyciem haka. W zależności od konsystencji ciasta dosypujemy resztę mąki żytniej. Ciasto nie może być lejące się, ale też nie może być zbyt zbite. Trzeba wyczuć złoty środek. wyrabiamy ciasto mniej więcej przez 10 minut, po czym odstawiamy przykryte w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Przynajmniej na 90 minut.

Po wyrośnięciu wyjmujemy na podsypaną mąką stolnicę albo inny blat. Wyrabiamy ciasto, jeśli by się za mocno kleiło to podsypujemy mąką. Dzielimy ciasto na 8 równych porcji i formujemy z nich okrągłe bułki, które układamy na blaszce na papierze do pieczenia.

Bułki uformowane do rośnięcia

Bułki uformowane do rośnięcia

Ostawiamy przykryte ściereczką na około 40 minut do wyrastania w ciepłym miejscu. Piekarnik wcześniej nagrzewamy do 220 stopni C. Na dno piekarnika wstawiamy naczynie z wodą, żeby piekarnik był zaparowany. Po wyrośnięciu bułek, przyciskamy je nożem, tasakiem lub skrobakiem/łopatką do ciasta. Po przyciśnięciu wyglądają tak:

Bułki nacięte przed włożeniem do pieca.

Bułki nacięte przed włożeniem do pieca.

Bułki wstawiamy do gorącego piekarnika. Pieczemy około 20 minut. Pieczemy do takiego zrumienienia, które nam najbardziej odpowiada. My lubimy mocno rumiane . Wyciągamy z piekarnika i układamy na kratce do ostygnięcia. Smacznego.

Gotowe bułki

Gotowe bułki

Podpiwek chmielony.

Dzisiaj chciałem Wam polecić samodzielne przygotowanie sobie fajnego (nisko)alkoholowego napoju. Wiele osób kojarzy podpiwek. Ja proponuję, żeby go troszkę podkręcić chmieląc go na zimno na aromat.
Co będzie nam potrzebne?

  • Podpiwek. Ja użyłem Podpiwek Kujawski chyba najbardziej znany wszystkim podpiwek. Zużyłem 8 paczek, co pozwoliło mi na zrobienie około 16 – 17 litrów. Ale równie dobrze sprawdzą się produkty innych producentów.
  • Cukier lub glukoza – w zależności od tego jak dużo alkoholu chcemy mieć w naszym napoju. ja dałem troszkę ponad 1kg.
  • Cukier nierefermentowalny. Chodzi o to, żeby dosłodzić produkt finalny, który jest mega wytrawny. Możemy do tego użyć Ksylitolu, Erytrolu czy np Laktozy. Wszystko zgodnie z własnymi upodobaniami.
  • Chmiel aromatyczny – wybieramy zgodnie z własnymi upodobaniami.
  • Drożdże – najlepiej takie dedykowane do podpiwku.
  • Pojemnik fermentacyjny lub balon
  • woreczek do chmielenia
  • Butelki od piwa
  • Kapsle
  • Kapslownica

Podpiwek gotujemy zgodnie z instrukcją, ale w mniejszej ilości wody. Jak nadmieniłem wcześniej, to ja 8 paczek ugotowałem i uzyskałem z tego około 16 litrów produktu. Jeżeli nie macie odpowiedniej wielkości garnka, to można gotować na raty. Trzeba pamiętać, że część płynu wsiąknie w sam susz podpiwku.
Po wygotowaniu, studzimy i odcedzamy. Przelewamy do pojemnika fermentacyjnego lub balonu. Rozpuszczamy cukier, dodajemy drożdże. Wsypujemy nasz chmiel do woreczka i wrzucamy do naszego podpiwka. zamykamy wszystko z rurką fermentacyjną. Niech sobie fermentuje a potem spokojnie klaruje. Przynajmniej ze dwa – trzy tygodnie.
Po tym czasie kiedy mamy już pewność że nasz podpiwek odfermentował do końca, zlewamy go do innego pojemnika (żeby zlać znad osadu), dosładzamy do smaku naszym cukrem nierefermentowalnym, dosładzamy zwykłym cukrem lub glukozą w celu nagazowania w butelkach. Przelicznik od 3 do max 5 gram cukru na pół litra. czyli w przypadku 15 litrów mamy dodać od 90 do 150 gram cukru. Ja polecam 120, ale każdy ma inne upodobania co do nagazowania.
Rozlewamy do butelek, kapslujemy i odstawiamy na jakieś dwa tygodnie. Przynajmniej.

Praktyczna sztuczka:
Bierzemy jedną plastikową butelkę po wodzie mineralnej, nalewamy do niej do połowy podpiwku, ściskamy tak żeby wypchnąć z niej całe powietrze i zakręcamy. Kiedy butelka odzyska swój kształt i stanie się twarda, można uznać, że podpiwek jest już nagazowany.

Konserwa z szybkowara.

Konserwa z szynkowara.Codziennie coś jeść trzeba. Niestety przy obecnej jakości kupnych wędlin, gdzie wszystko smakuje tak samo, dodatkowo jest naszpikowane całą Tablicą Mendelejewa, trudno jest znaleźć coś co będzie zadowalało. Zarówno smakowo jak i jakościowo. W tym momencie idealnie sprawdza się domowa produkcja wszelkiego rodzaju wędlin i przetworów mięsnych. Jedną z takich świetnych propozycji jest przygotowanie konserwy mięsnej za pomocą szybkowara.

Składniki

  • 1 kg łopatki
  • 1 kg surowego boczku/brzucha
  • 2 paczki smalcu
  • Duża cebula
  • 4 duże ząbki czosnku
  • Łyżka Przyprawy sekret Dziadka Feliksa
  • Łyżeczka ziaren pieprzu
  • 5 kulek ziela angielskiego
  • 5 listków laurowych
  • Duża garść majeranku
  • Płaska łyżka soli.
  • 2 szklanki wody.

Wykonanie. 

Mięso kroimy jakkolwiek, na paski, gruba kostkę. Wrzucamy do szybkowara. Do mięsa wsypujemy wszystkie przyprawy, wlewamy wodę i dodajemy smalec. Nie dajemy tylko cebuli.

Konsewra z szybkowara

Mieszamy, zamykamy szybkowar i gotujemy wszystko 90 minut od chwili PPCW (punktu przekroczenia Ciśnienia wewnętrznego). Następnie (zgodnie z instrukcją naszego szybkowara) po spuszczeniu ciśnienia i otwarciu szybkowara, otwieramy go, dodajemy cebulę tak żeby była zanurzona, zamykamy szybkowar i gotujemy kolejne 15 do 20 minut od PPCW.

Na koniec wyjmujemy cebulę, która miała tylko oddać swój smak, a zawartość szybkowara przekładamy do słoików, które możemy pasteryzować lub tyndalizować.

Wskazówka 1: Gotowy produkt lepiej przechowywać w lodówce.

Wskazówka 2: Nie musimy się trzymać tego zestawu przypraw. Można się kierować tym co się lubi.

Wskazówka 3: Na koniec można dodać odrobinę żelatyny, żeby lepiej związała soki z mięsa w galaretkę.

Wskazówka 4: Nie mieszamy w trakcie gotowania. Na sam koniec przed przelaniem do słoików możemy zamieszać lub nie, w zależności jaki stopień rozdrobnienia mięsa chcemy uzyskać.

Mój syn zajada się tym i woli kanapki z taką „konserwą” niż najlepszą szynkę ze sklepu.

Sos pomidorowo paprykowy a’la Ketchup.

W moim domu rodzinnym od wielu wielu lat robi się w ramach przygotowań do zimy, sos pomidorowy z papryką, U nas nazywa się to Ketchup. Powiedziałbym, ze to bardziej nazwa robocza, ale tak się przyjęło. Jest przy tym odrobinę pracy, ale naprawdę warto. 

Składniki

  • Pomidory typu lima. 10 kg
  • Papryka 1,5 kg
  • Ostra papryka 2 – 3 strączki
  • 3 duże cebule
  • Olej rzepakowy. 
  • Sól, pieprz, cukier.
 

Wykonanie

Z pomidorów usuwamy zielone „głąby” i kroimy w zależności od wielkości na połówki lub na ćwiartki. Następnie wrzucamy do sokownika. Tam po pewnym czasie zbieramy do dużego naczynia sok pomidorowy. Możemy go przelać np do butelek na sok, zapasteryzować i mieć sok pomidorowy własnej produkcji na zimę. 

Od czasu do czasu mieszamy pomidory w sokowniku. Kiedy widzimy, ze oddały już calu sok, wyrzucamy je do innego garnka w celu przestudzenia. 

Przestudzone pomidory przecieramy przez maszynkę do pomidorów. Dzięki wstępnej obróbce w sokowniku, pomidory łatwo poddają się przetarciu, a dzięki oddzieleniu z nich soku, otrzymujemy już na wstępie dosyć gesty przecier.  

Przecier przelewamy do dużego garnka z grubym dnem, lub stawiamy garnek z cieńszym dnem na odpowiedniej płytce. Włączamy grzanie. Paprykę słodką kroimy w paski, ostrą w cieniutkie paseczki. 

Cebulę kroimy w kostkę, szklimy ją na głębokim oleju. Mocno zeszkloną, miękką cebulę wraz z olejem wlewamy do pomidorów i papryki. Całość przyprawiamy solą, pieprzem i odrobiną cukru. Gotujemy całość do momentu zmięknięcia papryki i uzyskania odpowiedniej gęstości, często mieszając.

Przekładamy do słoików i pasteryzujemy. 

 

Tak przygotowany sos możemy wykorzystać do wędlin na ciepło lub zimno, tak samo jak ketchup. Możemy wykorzystać jako bazę do szybkiego sosu pomidorowego do obiadu, np do makaronu czy ryżu.

 

Ilością ostrej papryki regulujemy pikantność. 

 
Ketchup