Wracamy do normalności.

I to pełną gębą.
W zeszłym roku Krzysztof, mój syn oprócz treningów stricte tanecznych miał dwa razy w tygodniu trening gimnastyczny. Zapewniający poprawę koordynacji ruchowej, wydolności, oraz rozciągliwości. Przyszła pandemia i treningi wcięło.
Dzisiaj pojechaliśmy na pierwszy taki trening w tym sezonie. Teraz będzie tylko jeden tygodniowo. Przez obostrzenia w mniejszej ilości uczestników.
Fajnie, bo to trochę stwarza pozory powrotu do normalności. Grunt tylko, żeby dzieciaki wróciły do formy.
Tak to wyglądało przed pandemią.

Oprócz tematu gimnastyki, dzisiaj oficjalnie pojawiło się ogłoszenie o nowym turnieju tanecznym. Na razie tak sobie to wygląda, bo nie ma naszej kategorii, ale jeszcze zobaczymy. Pierwszy turniej po lockdownie ma odbyć się w Pruszkowie.
Nie wykluczone, że tam pojedziemy.