Przejdź do treści
Zapiski Artura
Opublikowane w
21 lipca 2005
przez
artnow
Po kolacji.
Nawet to zjadliwe było – I Żonie smakowało.
Nawigacja wpisu
Poprzedni wpis
Poprzedni
Kolacja
Następny wpis
Następne
Nowe Punto