Rekrutacja do szkół ponadpodstawowych, czyli droga przez mękę. A mogłoby być tak prosto…

Przyszedł ten czas, kiedy za sprawą mojego syna, biorę udział w rekrutacji do szkół ponadpodstawowych. Oczywiście w roli rodzica i obserwatora. Niestety jako obserwator widzę, jak ten proces jest daleki od optymalności. Ile jest w nim niepotrzebnej dublującej się roboty. Od razu zaznaczam, jest to opis z punktu widzenia Łodzianina. Być może w innych województwach wygląda to inaczej – nie orientowałem się.

Po krótce opiszę jak wygląda ten proces w kalendarzu, a jak wyglądają czynności konieczne do wykonania.

  • Złożenie wniosku o przyjęcie do szkół ponadpodstawowych wraz z dokumentami – od 20 kwietnia 2022 r. do 17 maja 2022 r. do godz. 12:00 – Elektronicznie lub tradycyjnie, za pomocą odpowiedniego systemu online.
  • Weryfikacja przez komisję rekrutacyjną wniosków oraz dokumentów potwierdzających spełnianie przez kandydata warunków lub kryteriów rekrutacyjnych do 31 maja 2022
  • Egzaminy Ósmoklasistów. 24 – 26 maj 2022
  • Koniec roku i rozdanie świadectw ósmej klasy. 24 czerwca 2022
  • Wpisanie ocen i osiągnięć ze świadectwa, do systemu elektronicznego.
  • Ogłoszenie wyników egzaminu ósmoklasisty. 1 lipca 2022 g 10:00
  • Możliwość dokonania zmian na liście preferencji oddziałów – możliwość zmiany wyboru kolejności szkół (klas) do których chcemy się dostać. 4 – 11 lipca 2022
  • Uzyskanie zaświadczenia o wynikach egzaminu ósmoklasisty – 8 lipca 2022
  • Uzupełnienie wniosku o przyjęcie do szkoły ponadpodstawowej o kopię świadectwa ukończenia szkoły podstawowej oraz kopię zaświadczenia o wynikach egzaminu ósmoklasisty – od 8 do 12 lipca 2022.
  • Wstępne ogłoszenie wyników naboru do szkół ponadpodstawowych. – 19 lipca.
  • Możliwości zmian pomiędzy szkołami, szykanie wolnych miejsc itp. 19 – 22 lipca.
  • Ostateczne ogłoszenie przyjętych kandydatów. 25 lipca 2022 godzina 12:00

Tak to wygląda w formie harmonogramu. Jednak jeśli się zagłębimy to nie wszystko jest takie oczywiste. Opisze więc proces rekrutacyjny słowno muzycznie. Podkreślę fragmenty które uważam za nieoptymalne.

  1. Między 20 kwietnia, a 17 maja 2022 należy złożyć wniosek rekrutacyjny, w którym wskazujemy klasy, do których chcemy się dostać (tzn nie my, tylko nasze dzieci). W Łodzi w tym roku nie było ograniczeń na ilość klas. Jest to całkiem dobrze zorganizowane chociaż sam system Vulcan, który jest wykorzystywany w Łodzi, troszkę trąci myszką. Ale sam fakt możliwości złożenia wniosku przez profil zaufany, czy podpis kwalifikowany, zdecydowanie na plus.
  2. Egzamin ósmoklasisty – tutaj nie ma co opisywać. Każdy uczeń musi go zdać.
  3. Świadectwa – każdy pracuje na swoje konto. Tutaj też nie ma co komentować.
  4. Wpisanie ocen i osiągnięć ze świadectwa do systemu rekrutacyjnego – robi to rodzic lub dziecko.
  5. W końcu możemy poznać wyniki egzaminów. Niestety poza wiedzą nic nam to nie daje. Do systemu rekrutacyjnego wpisuje to szkoła pierwszego wskazania, jednak dopiero po dostarczeniu dokumentów.
  6. Możemy zmienic kolejność naszych preferencji co do wyboru klas. Niestety procedura jest pokrętna. Do obecnej szkoły pierwszego wyboru, musimy dostarczyć oświadczenie o rezygnacji. Dopiero po tym jak szkoła przetworzy to oświadczenie, możemy wprowadzić modyfikację.
  7. Dostajemy oficjalne zaświadczenie o wynikach egzaminu ósmoklasisty.
  8. Dostarczamy kopię tych dokumentów do szkoły pierwszego wyboru.
  9. Czekamy na wyniki…

Jak to usprawnić?

  1. Oceny ze świadectwa powinny trafiać do centralnej bazy, podobnie jak wyniki egzaminów. System rekrutacyjny powinien sam je zaciągać. Oszczędzi to podwójnie pracę. Po pierwsze nikt nie będzie musiał nic wpisywać, ani weryfikować.
  2. Skoro wyniki egzaminów znajdują się w centralnej bazie, to powinny one być importowane do systemu rekrutacyjnego. Zaoszczędzi to wiele czasu i pracy.
  3. Wystarczyłby przycisk pozwalający na modyfikację kolejności preferencji szkół, bez konieczności angażowania w to pracowników szkoły.

Naprawdę małe zmiany, a moim zdaniem mocno zoptymalizowałyby cały proces.

Nowy taryfikator mandatów, Nowe stawki mandatów, Nowe punkty karne.

Nowy Tryfikator Mandatów

Jak większość z Was wie, od 1. stycznia 2022 toku w życie wchodzi zmiana przepisów o wysokości mandatów i punktów karnych nakładanych na użytkowników dróg (nie tylko na kierowców).

Zmiany dotyczą nie tylko samych przewinień, ale też postępowania z punktami karnymi. Nie dość, że za niektóre wykroczenia można dostać więcej punktów niż było do tej pory, to zeruj się one nie po roku od nałożenia, a po dwóch latach. Do tego czas tych dwóch lat jest liczony nie od momentu popełnienia wykroczenia, a od chwili opłacenia mandatu. Dodatkowo nie można zmniejszyć liczby punktów poprzez szkolenia w WORD.

Taryfikator Mandatów

Minimum 500 zł:

tamowanie ruchu lub utrudnianie ruchu.

Minimum 800 zł:

przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 30 km/h.

Minimum 1 tys. zł:

niestosowanie się do zakazu wyprzedzana;
prowadzenie pojazdu nie mechanicznego (np. roweru) w stanie po użyciu alkoholu (ponad 0,2 promila w organizmie).
przekroczenie dopuszczalnej prędkości o ponad 40 km/h

Minimum 1,5 tys. zł:

niezatrzymanie pojazdu w celu umożliwienia przejścia przez jezdnię osobie niepełnosprawnej;
wyprzedzanie pojazdu na przejściu dla pieszych;
omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, ale zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;
naruszenie zakazu jazdy po chodniku lub przejściu dla pieszych;
prowadzenie pojazdu bez uprawnień;
nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu.
przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 50 km/h
Minimum 2 tys. zł:

objeżdżanie opuszczonych zapór lub półzapór na przejeździe kolejowym;
wjeżdżanie na przejazd, gdy opuszczanie zapór lub półzapór zostało rozpoczęte lub podnoszenie ich nie zostało zakończone;
wjechanie na przejazd kolejowy za sygnalizator lub za inne urządzenie nadające sygnały, przy sygnale czerwonym, czerwonym migającym lub dwóch na przemian migających sygnałach czerwonych;
wjechanie na przejazd kolejowy, jeśli po jego drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy;
przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 60 km/h

Minimum 2,5 tys. zł:

prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie po użyciu alkoholu (powyżej 0,2 promila w organizmie) lub innego środka o podobnym działaniu;
spowodowanie kolizji, w której narusza się czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia innej osoby.
przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 70 km/h

Minimum 8 tys. zł:

dla właściciela pojazdu za niewskazanie osoby prowadzącej, która dopuściła się złamania przepisów.

Stawki za przekroczenie prędkości:

do 10 km/h – 50 zł;

11-15 km/h – 100 złotych

16-20 km/h – 200 złotych

21-25 km/h – 300 złotych

26-30 km/h – 400 złotych.

31-40 km/h – 800 złotych

41-50 km/h – 1000 złotych

51-60 km/h – 1500 złotych

61-70 km/h – 2000 złotych

71 – … km/h – 2500 złotych

Dodatkowo w warunkach recydywy (to samo wykroczenie w ciągu ostatnich 24 miesięcy) – stawka x2.

Taryfikator punktów karnych.

15 punktów karnych grozi za:

sprowadzenie katastrofy w ruchu, sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu, spowodowanie wypadku w ruchu

kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie po użyciu alkoholu lub środka podobnie działającego do alkoholu

kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego

omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszym

wyprzedzanie na przejściach dla pieszych i bezpośrednio przed nimi

nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych albo na nie wchodzącemu

nieustąpienie pierwszeństwa przez kierującego pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża pojazd

niezatrzymanie pojazdu w razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej, używającej specjalnego znaku, lub osoby o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej w celu umożliwienia jej przejścia

niezastosowanie się, w celu uniknięcia kontroli, do sygnału osoby uprawnionej do kontroli ruchu drogowego, nakazującego zatrzymanie pojazdu

przekroczenie dopuszczalnej prędkości powyżej 50 km/h poza obszarem zabudowanym

przekroczenie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 km/h na obszarze zabudowanym

naruszenie zakazu wyprzedzania na przejazdach rowerowych i bezpośrednio przed nimi.

13 lub 10 punktów karnych grozi za:

13 punktów karnych: przekroczenie dopuszczalnej prędkości od 41 do 50 km/h

10 punktów karnych grozi za: nieudzielenie pomocy ofiarom wypadku

10 pkt karnych: naruszenie zakazu zawracania na autostradzie albo na drodze ekspresowej

10 pkt karnych: przekroczenie dopuszczalnej prędkości od 31 do 40 km/h

10 pkt karnych: naruszenie zakazu objeżdżania opuszczonych zapór lub półzapór oraz wjeżdżania na przejazd, jeśli opuszczanie ich zostało rozpoczęte lub podnoszenie ich nie zostało zakończone

10 pkt karnych: naruszenie zakazu wjeżdżania na przejazd, jeśli po jego drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy

10 pkt karnych: przewóz osób pojazdem nieprzeznaczonym lub nieprzystosowanym do tego celu, bądź w liczbie przekraczającej liczbę miejsc określonych w dowodzie rejestracyjnym pojazdu albo wynikających z konstrukcyjnego przeznaczenia pojazdu niepodlegającego rejestracji, jeżeli liczba osób przewożonych w niewłaściwy sposób wynosi 10 osób lub więcej

Dajcie znać co uważacie o nowym taryfikatorze.

Z kwarantanny pozostała już tylko jej parodia.

Czy wiedzieliście o tym, że wraz z wprowadzeniem ostatnich przepisów odnośnie przeciwdziałania Pandemii, z rozporządzenia zniknął przepis § 5, który brzmiał:

§ 5. 1. Osoba poddana obowiązkowej kwarantannie na podstawie art. 34 ust. 2 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r.
o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi odbywa ją razem z osobami wspólnie zamieszkującymi
lub gospodarującymi. Informuje ona Policję albo organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej o imieniu i nazwisku oraz
numerze PESEL i numerze telefonu tych osób, jeżeli go posiadają. Informację tę przekazuje się za pośrednictwem systemów
teleinformatycznych lub systemów łączności, w tym przez telefon.

  1. Do osób wspólnie zamieszkujących lub gospodarujących, o których mowa w ust. 1 oraz § 2 ust. 2 pkt 2, stosuje się
    przepisy § 4.

Zniknął za pomocą tego rozporządzenia

Czyli teraz na kwarantannę idzie tylko osoba skierowana na kwarantannę, a nie jej współdomownicy.

Jak to się ma do praktyki?

Wasze dziecko przychodzi ze szkoły/przedszkola. Dostajecie informację, że dziecko jest skierowane na kwarantannę, bo miało kontakt ze swoim chorym nauczycielem, bądź kolegą. Ale na kwarantannę skierowane jest tylko Wasze dziecko. Nieważne, że mogło Wam przekazać zakażenie. Na kwarantannie przybywa tylko ono. Wy potencjalnie zakażeni możecie chodzić do pracy, na zakupy, odwiedzać rodziców. Przecież to ma się nijak do prawdziwej kwarantanny. Bo potencjalnie wszędzie rozsiewamy wirusa.

Wprowadzone zostało cichcem, bokiem. Prawdopodobną przyczyną są dwie rzeczy.
Po pierwsze brak kasy na wypłacanie za czas kwarantanny świadczenia w wysokości 80% zarobków, brak możliwości utrzymania w domach coraz to większej ilości osób. W ostatnim czasie ilość osób na kwarantannie szubko zbliżała się do pół miliona.

Przekażcie dalej proszę to info. W ten sposób to my pandemii raczej szybko nie powtrzymamy…

Poziom hipokryzji w PiS oraz jego przyległościach z TVP na czele, wystrzelił dzisiaj poza jakąkolwiek skalę. Lenie i obiboki obudzili się z ręką w nocniku i obwiniają za to wszystkich wokół.

Mamy Lipiec. Czy się zajmuje partia rządząca? Walką z Rafałem Trzaskowskim.

Mamy Sierpień. PiS zajmuje się walką z LGBT.

Mam Wrzesień. Władza walczy sama ze sobą o stołki.

Mamy Październik. Władza nie przygotowała się do walki o ludzkie życie. A teraz mamy Pożar. Stodoła płonie, to w tej chwili kopią studnię.

A tak szerzej.

Banda nieudaczników, czego się nie złapią, to spieprzą. Nie potrafili nawet mając większość, dzisiaj w sejmie przegłosować odrzucenia wniosku opozycji o przerwę w procedowaniu ustawy do jutra. Część posłów PiS zwyczajnie zaspała albo nie przyszła. Zwyczajnie olali temat. Z Prezesem Polski na czele. Z Mateuszkiem Kłamczuszkiem i kilkoma czołowymi postaciami. I zaczęła się jazda. Nagle się okazało że liczy się każda minuta. Nieważne, że kilka ostatnich miesięcy zostało zmarnowane. Nie zrobiono nic. Nagle to przez te kilka godzin na czytanie ustawy opozycja jest oskarżana o działanie na szkodę Polaków.

Ja się pytam:

  • Gdzie byliście w czerwcu
  • Gdzie byliście w lipcu
  • Gdzie byliście w sierpniu
  • Gdzie byliście we wrześniu

Nie zrobiliście absolutnie nic żeby nas przygotować na jesienną walkę z Covid-19. Nie zrobiliście nawet nic w kierunku tego, żeby zapewnić dobrą koordynację jeśli chodzi o wolne łóżka szpitalne. Przez Was ludzie umierają w karetkach. Dzisiaj śmiecie mieć do kogokolwiek pretensje?

Wasza hipokryzja jest ponad wszelką skalą…

Lek na przeziębienie

Prezes Polski na autokwarantannie, nowy minister edukacji i szpital na Stadionie Narodowym.

Wczorajszy dzień przyniósł wiele wydarzeń. Jak w kalejdoskopie z minuty na minutę.

Od samego poranka licząc:

Prezydent zaprzysiągł nowego ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Dla Polskiej edukacji i nauki nastały mroczne czasy. Oczywiście w swoich słowach prezydent, nie napomknął o ważnych zadaniach przygotowania polskiej edukacji na funkcjonowanie w czasach pandemii. Za to najważniejszym zadaniem jakie nakreślił przed ministrem, to było oczyszczenie edukacji i nauki z poglądów lewicowo – liberalnych. Tak wygląda hierarchia ważności problemów wg naszego prezydenta.

Prezes Polski, wicepremier trzęsący premierem, pani władca, słońce narodu, udał się na auto kwarantannę. I tutaj jedna moja uwaga. Niezależnie jak bardzo źle oceniam Kaczyńskiego, niezależnie od tego jakim złym jest człowiekiem. Niezależnie od tego, jak wiele złego zrobił. Niezależnie od tego ile zła wyrządził Polsce i jej obywatelom. Uważam, że życzenie mu śmierci czy nawet samego zachorowania jest mocno nie na miejscu. Chociażby dlatego, żeby przeżył, i mógł boleśnie na własnej skórze odczuć swój upadek, który prędzej czy później nastąpi.

Na Stadionie Narodowym otwierają szpital polowy. O ile samo otwarcie szpitala polowego uważam za słuszną koncepcję, o tyle nie jestem do końca przekonany, czy powinno się to robić na taką skalę w takim molochu, czy nie powinno być kilku ale mniejszych. Obawiam się, że odzywa się tu znowu gigantomania PiSu.


Kurujcie się. Dobra mikstura na wzmocnienie i walkę z przeziębieniem.

Lek na przeziębienie

Mamy rekord za rekordem, a rząd udaje że wszystko jest OK, tylko im chyba nogi coraz bardziej miękną…

W zeszłym tygodniu padły nowe rekordy.

  • 9622 osoby zakażone jednego dnia.
  • 135 osób zmarło w ciągu doby bezpośrednio lub pośrednio z powodu Covid-19
  • ponad 46 tys w ciągu doby zostało skierowane na kwarantannę.

Nie sa to dane optymistyczne. Dzisiaj pewnie będzie małe wypłaszczenie tych wyników, ale to tylko zafałszowana wizja, bo w niedzielę zawsze jest mniej badań. Władza chyba się przeraziła tymi wszystkimi wynikami. Zaczęła panikować i podejmować decyzję od sasa do lasa. Brakowało tylko żeby wprowadzili zakaz wstępu do lasu.
W strefach czerwonych wprowadzono nauczanie zdalne dla szkół ponadpodstawowych i wyższych, czyli dla tych ludzi, którzy bez problemu mogą zastosować dystans społeczny. Za to dzieciaki w podstawówkach które w znacznie mniejszym stopniu potrafią się dystansować, mają nadal chodzić do szkoły.

Generalnie okazało się, że jest tak źle, że trzeba to wszystko przykryć jakąś sensacją. Więc PiS postanowił zagrać starymi sprawdzonymi metodami. Użyto służb (w tym przypadku CBA) i aresztowali mecenasa Romana Giertycha i Ryszarda Krauze, oraz 10 innych osób, pod zarzutami, które były tak cienkie, że sąd w Sobotę odrzucił wnioski prokuratury o zabezpieczenie zatrzymanych, popierając to tym, że prokuratura nie uprawdopodobniła popełnienia przestępstwa. Blamaż na całej linii. Amatorszczyzna. Sprawa badana przez kilka lat…

Tymczasem chorych przybywa. Chory w szpitalu leży minister Polaczek, zmarł senator Kogut. Tak po ludzku bardzo ich żal.

Władza powoli się budzi, zmarnowali tyle miesięcy na robieniu nic lub kłóceniu się o stołki. Dopiero teraz zaczęli myśleć o tym, żeby zacząć budować szpital polowy. Tym razem na stadionie narodowym. Jak na mój gust to bardziej pokazówka niż dobre działanie.

Co na dzisiaj można by było zrobić?

  • Zamknąć szkoły. Przynajmniej klasy 4-8.
  • Zasilić Sanepid. Dać pieniądze, niech zatrudnią choćby studentów na umowę zlecenie, którzy by mogli zająć się tylko obdzwanianiem osób na kwarantannie. To pewnie by niesamowicie odciążyło podstawową działalność Sanepidu.
  • zacząć robić więcej testów. Wziąć przykład ze Słowacji, która chce przebadać wszystkich swoich obywateli.
  • Zalecić pracodawcom, niech tam gdzie mogą wprowadzają pracę zdalną.
  • Zamknąć cmentarze na 1 listopada.

Co my możemy zrobić dla powstrzymania takiego wzrostu pandemii? Zdecydowanie słuchać się nakazów.

  • Nosić maseczki
  • Zachowywać dystans
  • Dezynfekować ręce.

Dbajcie o siebie…
Możecie też się wzmacniać. Polecam ten specyfik.

Rząd delikatnie rzecz biorąc, mija się z prawdą mówiąc o dwóch procentach szkół z zakażeniami Covid-19.

Rząd nasz stoi na stanowisku, że nie należy czynić żadnych ruchów odnośnie szkół, ponieważ, jak przedstawiają sami rządzący, zakażenia dotyczą tylko 2% ogółu szkół.

Wczoraj zajrzałem na stronę łódzkiego urzędu miasta, gdzie są publikowane dane dotyczące zakażeń w oświacie. Rozwinąłem dane za wczoraj, rozwinąłem dane za poniedziałek. Wydawało mi się, że jest tego jakoś tak dużo. Postanowiłem więc bliżej przyjrzeć się tym danym. Po wzięciu pod uwagę tylko tych dwóch dni, odrzuceniu powtarzających się szkół i przedszkoli, wyszły takie liczby:

Procent przedszkoli łódzkich z ujawnionym zakażeniem: 19%
Procent szkół podstawowych łódzkich z ujawnionym zakażeniem: 27%

Aktualizacja wg komunikatu z 14.10:
Procent szkół podstawowych łódzkich z ujawnionym zakażeniem: 38%

Czyli w takim procencie placówek oświatowych mamy do czynienia z kwarantannami, nauczaniem zdalnym lub hybrydowym.

Dodatkowo musimy pamiętać o tym, że szkoły są idealnym propagatorem wirusa. Przychodzi sobie klasa – 20 dzieci. W tym jedno dziecko zakażone bez objawów. W ciągu kilku godzin, dziecko z wirusem zakaża około 5 do 10 innych dzieci. Które w większości również nie mają objawów. Te dzieci idą do domów, zakażają swoich rodziców, dziadków, rodzeństwo.
Z rodzicami jest różnie, ale prawdopodobnie przynajmniej połowa z nich nie będzie miała objawów. Pójdą do pracy, gdzie będą dalej zarażali.
A co z dziadkami?
A co z rodzeństwem które następnie pójdzie do przedszkola/szkoły i tam dalej będzie zakażało?

Idealnym na to przykładem jest były minister zdrowia Łukasz Szumowski, który wylądował w szpitalu, a jak się okazuje, źródłem zakażenia miała być córka, która wirusa przyniosła właśnie ze szkoły.

Dlatego też uważam, że należałoby w szkołach wprowadzić nauczanie zdalne. Na miesiąc – dwa i obserwować rozwijanie się sytuacji. Dodatkowo (niestety) zamknąć cmentarze w okolicach 1 Listopada. Uważam, że to może być powód do kolejnego ogromnego skoku ilości ludzi zakażonych. Badać więcej ludzi i izolować. Nie tylko zakażonych z objawami. Nie czekać na wystąpienie wszystkich objawów.

Zgadzasz się ze mną? To napisz to poniżej.
Nie zgadzasz się? Też napisz.
Masz inny pomysł? Tym bardziej napisz.

Co dalej z nami. Czy Covid nas zamknie w domach?

Nie wiadomo co dzisiaj będzie. Stawiam, że blisko 5 tyś. zakażonych, albo… Albo będzie delikatny spadek.
Tak czy inaczej od soboty cały kraj w strefie żółtej. Wszędzie maseczki. Co dalej?
Na sobotę Premier zapowiedział konferencje prasową, na której ma powiedzieć coś na temat szkół. Zamkną szkoły i przestawią na zdalne nauczanie? Moim zdaniem częściowo.
Zamkną, ale tylko w powiatach czerwonych. Pytanie jak sprawa z maseczkami w szkołąch przy nauczaniu stacjonarnym?

Czas pokaże w którą stronę to pójdzie. Oby dzisiejszy komunikat nie pokazał wykładniczego wzrostu ilości zakażeń.

Zamknijmy szkoły! Jak najszybciej! Na miesiąc lub dwa.

Czwartek, 1 października

Piątek, 2 października

Sobota, 3 października

Niedziela, 4 października.

I właśnie w niedzielę, dostaję SMS od wychowawczyni syna. Od jutra do 9 października, dzieciaki maja zdalne nauczanie. Wszystkie klasy 4-8. Na szczęście dzięki temu, że dzieci na przerwach pozostają w klasach, wystarczy na kwarantannę wysłać tylko dzieci i ich rodziny z klasy której to dotyczy. Czyli w której jest zakażone dziecko.

Tym razem nam się udało. Tylko nauczanie zdalne. Ale ile czasu można żyć jak na bombie, kiedy to odbierzemy w niedzielę czy w inny dzień tygodnia telefon i będziemy zmuszeni do kwarantanny i powtórki z rozrywki? Ile razy można to powtarzać? Ilu pracodawców (zwłaszcza tzw prywaciarzy) będzie na to patrzyło dobrym okiem?

Z drugiej strony z dużą dozą prawdopodobieństwa to właśnie szkoły są przyczynkiem do tego, że ilość zakażeń tak wzrasta. Dzieciaki idą do szkoły, wzajemnie się zakażają. W większości nie mają żadnych objawów. wracają do domów, do swojego środowiska i przekazują wirusa dalej. A dalej już jest różnie. Bo dalej są dziadkowie, wujkowie, ciocie, sąsiadki itp.

Tylko w piątek 2 października, na kwarantannie wylądowało ponad 18 tys. ludzi w Polsce. To takie małe miasto…

Dlatego uważam, że na tym etapie powinno się zamknąć szkoły jako główne punkty redystrybucji wirusa.

Takie jest moje zdanie. Macie inne? To piszcie w komentarzach.

Co wolno chłopakom? Czyli jak z pięknej akcji można zrobić hejt. Tak potrafią tylko…

Chopacy co wam wolno?

Chopacy co wam wolno?

Wszystko zaczęło się od tego, że ktoś zamieścił tweeta:

I zaczęła się jazda. Zaczęło się przekrzykiwanie co to większych macho o tym, czego z tej listy chłopakom nie wolno, co wolno, co wypacza, a co jest chore. Szczerze mówiąc jak to czytałem to słabo mi się robiło. No bo niby dlaczego chłopak nie może nie interesować isę piłką kopaną? Dlaczego MUSI zrobić prawo jazdy? Dlaczego inni maja oceniać to czy chłopak jest wystarczająco chłopczyński, żeby wyrósł z niego mężczyzna?

Dlaczego do tych zakutych łbów nie dociera, że nie żyjemy w średniowieczu? Nie żyjemy nawet w dwudziestoleciu międzywojennym.
Żyjemy w XXI w. Pewne rzeczy się zmieniły. Faceci urzędują w kuchni, pieką, gotują. Piszą wiersze, wzruszają się. Jeśli odczuwają taką potrzebę to się malują. Tańczą, śmieją się, płaczą. Niby w imię czego mają tego nie robić?

Ale dzisiaj Twitter urządził konkurs na największego dzbana w tym temacie.

Odezwały się też tuzy prawicowego intelektu:

Jak widać prawicowych oszołomów u nas nie brakuje.
Osobiście jak w pierwszej kolejności przeczytałem co jest na tablicy to się mega ucieszyłem, że są ludzie, młodzież, która wprowadza w życie takie wartości. Niestety potem przeczytałem kontekst w którym ten obrazek został umieszczony. Ogarnął mnie najpierw smutek, potem złość. Jak można zionąć taką nienawiścią do innych? Jak można w XXIw szerzyć tak mizoginistyczne, homofobiczne treści?
Ci ludzie mają krew na rękach. To przez nich dzieciaki nie wytrzymują presji, popełniają samobójstwa. Jak można? Jeszcze raz pytam – Jak można?