Poziom hipokryzji w PiS oraz jego przyległościach z TVP na czele, wystrzelił dzisiaj poza jakąkolwiek skalę. Lenie i obiboki obudzili się z ręką w nocniku i obwiniają za to wszystkich wokół.

Mamy Lipiec. Czy się zajmuje partia rządząca? Walką z Rafałem Trzaskowskim.

Mamy Sierpień. PiS zajmuje się walką z LGBT.

Mam Wrzesień. Władza walczy sama ze sobą o stołki.

Mamy Październik. Władza nie przygotowała się do walki o ludzkie życie. A teraz mamy Pożar. Stodoła płonie, to w tej chwili kopią studnię.

A tak szerzej.

Banda nieudaczników, czego się nie złapią, to spieprzą. Nie potrafili nawet mając większość, dzisiaj w sejmie przegłosować odrzucenia wniosku opozycji o przerwę w procedowaniu ustawy do jutra. Część posłów PiS zwyczajnie zaspała albo nie przyszła. Zwyczajnie olali temat. Z Prezesem Polski na czele. Z Mateuszkiem Kłamczuszkiem i kilkoma czołowymi postaciami. I zaczęła się jazda. Nagle się okazało że liczy się każda minuta. Nieważne, że kilka ostatnich miesięcy zostało zmarnowane. Nie zrobiono nic. Nagle to przez te kilka godzin na czytanie ustawy opozycja jest oskarżana o działanie na szkodę Polaków.

Ja się pytam:

  • Gdzie byliście w czerwcu
  • Gdzie byliście w lipcu
  • Gdzie byliście w sierpniu
  • Gdzie byliście we wrześniu

Nie zrobiliście absolutnie nic żeby nas przygotować na jesienną walkę z Covid-19. Nie zrobiliście nawet nic w kierunku tego, żeby zapewnić dobrą koordynację jeśli chodzi o wolne łóżka szpitalne. Przez Was ludzie umierają w karetkach. Dzisiaj śmiecie mieć do kogokolwiek pretensje?

Wasza hipokryzja jest ponad wszelką skalą…

Lek na przeziębienie

Prezes Polski na autokwarantannie, nowy minister edukacji i szpital na Stadionie Narodowym.

Wczorajszy dzień przyniósł wiele wydarzeń. Jak w kalejdoskopie z minuty na minutę.

Od samego poranka licząc:

Prezydent zaprzysiągł nowego ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Dla Polskiej edukacji i nauki nastały mroczne czasy. Oczywiście w swoich słowach prezydent, nie napomknął o ważnych zadaniach przygotowania polskiej edukacji na funkcjonowanie w czasach pandemii. Za to najważniejszym zadaniem jakie nakreślił przed ministrem, to było oczyszczenie edukacji i nauki z poglądów lewicowo – liberalnych. Tak wygląda hierarchia ważności problemów wg naszego prezydenta.

Prezes Polski, wicepremier trzęsący premierem, pani władca, słońce narodu, udał się na auto kwarantannę. I tutaj jedna moja uwaga. Niezależnie jak bardzo źle oceniam Kaczyńskiego, niezależnie od tego jakim złym jest człowiekiem. Niezależnie od tego, jak wiele złego zrobił. Niezależnie od tego ile zła wyrządził Polsce i jej obywatelom. Uważam, że życzenie mu śmierci czy nawet samego zachorowania jest mocno nie na miejscu. Chociażby dlatego, żeby przeżył, i mógł boleśnie na własnej skórze odczuć swój upadek, który prędzej czy później nastąpi.

Na Stadionie Narodowym otwierają szpital polowy. O ile samo otwarcie szpitala polowego uważam za słuszną koncepcję, o tyle nie jestem do końca przekonany, czy powinno się to robić na taką skalę w takim molochu, czy nie powinno być kilku ale mniejszych. Obawiam się, że odzywa się tu znowu gigantomania PiSu.


Kurujcie się. Dobra mikstura na wzmocnienie i walkę z przeziębieniem.

Lek na przeziębienie

Mamy rekord za rekordem, a rząd udaje że wszystko jest OK, tylko im chyba nogi coraz bardziej miękną…

W zeszłym tygodniu padły nowe rekordy.

  • 9622 osoby zakażone jednego dnia.
  • 135 osób zmarło w ciągu doby bezpośrednio lub pośrednio z powodu Covid-19
  • ponad 46 tys w ciągu doby zostało skierowane na kwarantannę.

Nie sa to dane optymistyczne. Dzisiaj pewnie będzie małe wypłaszczenie tych wyników, ale to tylko zafałszowana wizja, bo w niedzielę zawsze jest mniej badań. Władza chyba się przeraziła tymi wszystkimi wynikami. Zaczęła panikować i podejmować decyzję od sasa do lasa. Brakowało tylko żeby wprowadzili zakaz wstępu do lasu.
W strefach czerwonych wprowadzono nauczanie zdalne dla szkół ponadpodstawowych i wyższych, czyli dla tych ludzi, którzy bez problemu mogą zastosować dystans społeczny. Za to dzieciaki w podstawówkach które w znacznie mniejszym stopniu potrafią się dystansować, mają nadal chodzić do szkoły.

Generalnie okazało się, że jest tak źle, że trzeba to wszystko przykryć jakąś sensacją. Więc PiS postanowił zagrać starymi sprawdzonymi metodami. Użyto służb (w tym przypadku CBA) i aresztowali mecenasa Romana Giertycha i Ryszarda Krauze, oraz 10 innych osób, pod zarzutami, które były tak cienkie, że sąd w Sobotę odrzucił wnioski prokuratury o zabezpieczenie zatrzymanych, popierając to tym, że prokuratura nie uprawdopodobniła popełnienia przestępstwa. Blamaż na całej linii. Amatorszczyzna. Sprawa badana przez kilka lat…

Tymczasem chorych przybywa. Chory w szpitalu leży minister Polaczek, zmarł senator Kogut. Tak po ludzku bardzo ich żal.

Władza powoli się budzi, zmarnowali tyle miesięcy na robieniu nic lub kłóceniu się o stołki. Dopiero teraz zaczęli myśleć o tym, żeby zacząć budować szpital polowy. Tym razem na stadionie narodowym. Jak na mój gust to bardziej pokazówka niż dobre działanie.

Co na dzisiaj można by było zrobić?

  • Zamknąć szkoły. Przynajmniej klasy 4-8.
  • Zasilić Sanepid. Dać pieniądze, niech zatrudnią choćby studentów na umowę zlecenie, którzy by mogli zająć się tylko obdzwanianiem osób na kwarantannie. To pewnie by niesamowicie odciążyło podstawową działalność Sanepidu.
  • zacząć robić więcej testów. Wziąć przykład ze Słowacji, która chce przebadać wszystkich swoich obywateli.
  • Zalecić pracodawcom, niech tam gdzie mogą wprowadzają pracę zdalną.
  • Zamknąć cmentarze na 1 listopada.

Co my możemy zrobić dla powstrzymania takiego wzrostu pandemii? Zdecydowanie słuchać się nakazów.

  • Nosić maseczki
  • Zachowywać dystans
  • Dezynfekować ręce.

Dbajcie o siebie…
Możecie też się wzmacniać. Polecam ten specyfik.

Rząd delikatnie rzecz biorąc, mija się z prawdą mówiąc o dwóch procentach szkół z zakażeniami Covid-19.

Rząd nasz stoi na stanowisku, że nie należy czynić żadnych ruchów odnośnie szkół, ponieważ, jak przedstawiają sami rządzący, zakażenia dotyczą tylko 2% ogółu szkół.

Wczoraj zajrzałem na stronę łódzkiego urzędu miasta, gdzie są publikowane dane dotyczące zakażeń w oświacie. Rozwinąłem dane za wczoraj, rozwinąłem dane za poniedziałek. Wydawało mi się, że jest tego jakoś tak dużo. Postanowiłem więc bliżej przyjrzeć się tym danym. Po wzięciu pod uwagę tylko tych dwóch dni, odrzuceniu powtarzających się szkół i przedszkoli, wyszły takie liczby:

Procent przedszkoli łódzkich z ujawnionym zakażeniem: 19%
Procent szkół podstawowych łódzkich z ujawnionym zakażeniem: 27%

Aktualizacja wg komunikatu z 14.10:
Procent szkół podstawowych łódzkich z ujawnionym zakażeniem: 38%

Czyli w takim procencie placówek oświatowych mamy do czynienia z kwarantannami, nauczaniem zdalnym lub hybrydowym.

Dodatkowo musimy pamiętać o tym, że szkoły są idealnym propagatorem wirusa. Przychodzi sobie klasa – 20 dzieci. W tym jedno dziecko zakażone bez objawów. W ciągu kilku godzin, dziecko z wirusem zakaża około 5 do 10 innych dzieci. Które w większości również nie mają objawów. Te dzieci idą do domów, zakażają swoich rodziców, dziadków, rodzeństwo.
Z rodzicami jest różnie, ale prawdopodobnie przynajmniej połowa z nich nie będzie miała objawów. Pójdą do pracy, gdzie będą dalej zarażali.
A co z dziadkami?
A co z rodzeństwem które następnie pójdzie do przedszkola/szkoły i tam dalej będzie zakażało?

Idealnym na to przykładem jest były minister zdrowia Łukasz Szumowski, który wylądował w szpitalu, a jak się okazuje, źródłem zakażenia miała być córka, która wirusa przyniosła właśnie ze szkoły.

Dlatego też uważam, że należałoby w szkołach wprowadzić nauczanie zdalne. Na miesiąc – dwa i obserwować rozwijanie się sytuacji. Dodatkowo (niestety) zamknąć cmentarze w okolicach 1 Listopada. Uważam, że to może być powód do kolejnego ogromnego skoku ilości ludzi zakażonych. Badać więcej ludzi i izolować. Nie tylko zakażonych z objawami. Nie czekać na wystąpienie wszystkich objawów.

Zgadzasz się ze mną? To napisz to poniżej.
Nie zgadzasz się? Też napisz.
Masz inny pomysł? Tym bardziej napisz.

Co dalej z nami. Czy Covid nas zamknie w domach?

Nie wiadomo co dzisiaj będzie. Stawiam, że blisko 5 tyś. zakażonych, albo… Albo będzie delikatny spadek.
Tak czy inaczej od soboty cały kraj w strefie żółtej. Wszędzie maseczki. Co dalej?
Na sobotę Premier zapowiedział konferencje prasową, na której ma powiedzieć coś na temat szkół. Zamkną szkoły i przestawią na zdalne nauczanie? Moim zdaniem częściowo.
Zamkną, ale tylko w powiatach czerwonych. Pytanie jak sprawa z maseczkami w szkołąch przy nauczaniu stacjonarnym?

Czas pokaże w którą stronę to pójdzie. Oby dzisiejszy komunikat nie pokazał wykładniczego wzrostu ilości zakażeń.

Zamknijmy szkoły! Jak najszybciej! Na miesiąc lub dwa.

Czwartek, 1 października

Piątek, 2 października

Sobota, 3 października

Niedziela, 4 października.

I właśnie w niedzielę, dostaję SMS od wychowawczyni syna. Od jutra do 9 października, dzieciaki maja zdalne nauczanie. Wszystkie klasy 4-8. Na szczęście dzięki temu, że dzieci na przerwach pozostają w klasach, wystarczy na kwarantannę wysłać tylko dzieci i ich rodziny z klasy której to dotyczy. Czyli w której jest zakażone dziecko.

Tym razem nam się udało. Tylko nauczanie zdalne. Ale ile czasu można żyć jak na bombie, kiedy to odbierzemy w niedzielę czy w inny dzień tygodnia telefon i będziemy zmuszeni do kwarantanny i powtórki z rozrywki? Ile razy można to powtarzać? Ilu pracodawców (zwłaszcza tzw prywaciarzy) będzie na to patrzyło dobrym okiem?

Z drugiej strony z dużą dozą prawdopodobieństwa to właśnie szkoły są przyczynkiem do tego, że ilość zakażeń tak wzrasta. Dzieciaki idą do szkoły, wzajemnie się zakażają. W większości nie mają żadnych objawów. wracają do domów, do swojego środowiska i przekazują wirusa dalej. A dalej już jest różnie. Bo dalej są dziadkowie, wujkowie, ciocie, sąsiadki itp.

Tylko w piątek 2 października, na kwarantannie wylądowało ponad 18 tys. ludzi w Polsce. To takie małe miasto…

Dlatego uważam, że na tym etapie powinno się zamknąć szkoły jako główne punkty redystrybucji wirusa.

Takie jest moje zdanie. Macie inne? To piszcie w komentarzach.

Jest bardzo źle. Wirus zaczyna się coraz bardziej panoszyć. Trzeba jakiś konkretnych kroków. Tylko jakich?

Dzisiaj Ministerstwo Zdrowia ogłosiło dane za wczoraj. 1587 nowych zakażeń… Ogromna ilość, spory przyrost w ciągu ostatnich 3 dni.

Jest to wstrząsające. Jednak nie tylko to martwi. Dziwię się, że nikt o tym nie mówi. W ciągu dwóch ostatnich dni ilość osób na kwarantannie wzrosła o 23 tys. Ponad 11 tys ludzi idzie na kwarantannę dziennie. Pewnie nawet więcej, bo część kończy kwarantannę. To więcej ludzi niż mieszkańców Aleksandrowa Łódzkiego. Aktualnie na kwarantannie przebywa ponad 137 tys. ludzi.

Czy to nie jest wstrząsające? Jakie jest tego źródło? Według mnie mocno przyczynia się do tego pójście dzieci do szkół. Jeśli nic się nie zmieni to pewnie kolejny wzrost będziemy mieli od października, kiedy studenci wrócą na uczelnie. Tak naprawdę nie wiem jakie jest dobre rozwiązanie. Czy szkoły powinny przejść na zdalne nauczanie? Czy to przyniosłoby jakieś pozytywne skutki? Nie wiem. Boję się, że zakażeń będzie przybywało coraz więcej.

Jestem zdania, że też powinno się wprowadzić kary za nieprzestrzeganie przepisów odnośnie noszenia maseczek. Niestety bardzo duża ilość ludzi tego nie robi, lub robi nieprawidłowo.

Mała aktualizacja. Mamy dziś 2 października i jaki komunikat daje nam Ministerstwo Zdrowia? Spójrzcie sami:

Jak tak dalej pójdzie, to do przyszłego tygodnia będziemy mieli 3 tysiące zakażeń.

Jakie jest Wasze zdanie? Co by mogło pomóc? Piszcie w komentarzach.