Przejdź do treści
Zapiski Artura
Opublikowane w
30 sierpnia 2007
przez
artnow
Pokonał go Fiat…
Czyli parkour na wesoło.
Nawigacja wpisu
Poprzedni wpis
Poprzedni
Jak się nie ubierać
Następny wpis
Następne
Z ostatniej chwili – Ziobrówka