Solidarność pokazała ile jest warta.

Związki zawodowe służby zdrowia – „solidaryzując się z Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych” – odmówiły udziału w planowanym na dziś spotkaniu z premierem w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog”. „Wspólnie oczekujemy na spotkanie w kancelarii premiera” – napisali w oświadczeniu przedstawiciele związków. Tymczasem premier czekał na spotkanie w Centrum na Limanowskiego, obecnie rozmawia tam tylko ze związkowcami z „Solidarności”.

Solidarność pokazała ile jest warta.

W momencie kiedy wszystkie związki zawodowe związane ze służbo zdrowia solidarnie  odmówiły spotkania z rządem na warunkach dyktowanych przez Premiera Jarosława, to Solidarność ma gdzieś to, że ma reprezentować pracowników. Pokazała, że daje się prowadzać na smyczy ekipie PIS’u. Moim zdaniem można zaryzykować stwierdzenie, ze Ideały Solidarności poszły gdzieś w zapomnienie.

Dlaczego tam poszli ???

Chcieli sie przypodobać władzy ???

Chcą stać się poplecznikami PIS’u ???

 

Tymczasem ludzie solidarni z pielęgniarkami pokazują, że nie jest im obce to czego one chcą. Pokazują co to jest prawdziwa solidarność.

Ponad 100 nauczycieli ze Związku Nauczycielstwa Polskiego dołączyło do pielęgniarek protestujących przed kancelarią premiera. Jak informuje zarząd Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, obecnie w proteście uczestniczy ponad 1500 osób, które zarejestrowały się w miasteczku namiotowym przed kancelarią.

Nomen omen pokazały to związki zawodowe posądzane o lewactwo czyli ZNP. Zaraz podniesie się głos, że to akcja polityczna, tylko niech mi ktoś powie że spotkanie Solidarności nie jest akcją polityczną…