Ekipa od podłogi.

W ramach modernizacji serwerowni w firmie, miała być wykonana podłoga techniczna.

Polega to na tym, że ustawia się jakby taka scenę w pomieszczeniu serwerowni po to, żeby wszystkie kable, które ida do szaf sieciowych lub serwerowych mogły iść pod tą właśnie pdłogą.

No i wykonawca naszej modernizacji wynajął podwykonawcę.

Miał być super hiper fachowcem. Polecony przez niemieckiego producenta i sprzedawce technologii do takich właśnie podłóg.

Pomijam fakt, że podłoga, którą oni połozyli woła o pomstę do nieba i na pewno nie przypomina profesjonalnej podłogi technicznej. Raczej coś robionego metoda chałupniczą.

Jednak po tym jak zrobili ta podłogę, to co zostawili w podziemiach firmy, gdzie cieli materiały to przeszło wszelkie wyobrażenie:

Dzrzwi do magazynu...

Ślady...

Ślady...

Po prostu wszystko zostało spowite grubą warstwą pyłu…

Po naszej interwencji u naszego wykonawcy, zrobil im o to awanturę. Wszystko się odbywało telefonicznie więc nikt niczego nie widział. Skoro tak to oni odpowiedzieli, że wysprzątali wszystko na błysk i zupełnie nie rozumieją o co wszyscy się czepiają…

No i weź tutaj teraz człowieku podnajmij podwykonawcę.