Humoru dalsza porcja

Kilka dni przed ślubem narzeczony przychodzi do księdza, wręcza mu 200 złotych i mówi:

– Proszę księdza, mam prośbę. Proszę podczas dyktowania mi przysięgi małżeńskiej opuścić słowa: Ślubuję ci wierność, miłość i uczciwość małżeńska oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci. Dziękuję z góry…

Przyszedł dzień ślubu. Pan młody pewny siebie staniał przed ołtarzem i wszystko szło dobrze do momentu składania przysięgi małżeńskiej. Ksiądz zapytał bowiem:

– Czy ślubujesz bezgraniczne oddanie swojej żonie, posłuszeństwo wobec każdego jej rozkazu, przynoszenie jej śniadania do łóżka do końca życia?

Czy klniesz się na Boga, że nigdy nie spojrzysz na inna kobietę i nawet nie przyjdzie ci do głowy, że inne kobiety żyją na świecie?

Pan młody, ciężko przestraszony i zaszokowany, wybąkał:

– Ta… ta… tak…

Po ceremonii wściekły przybiegł do księdza i pyta, co to miało znaczyć.

Ksiądz oddaje mu 200 złotych i odpowiada spokojnie:

– Po prostu przebiła twoja ofertę.

 

Normalna katolicka rodzina.

Pewnego dnia ciszę przy obiedzie przerywa 10 letnia córka, oświadczając

poważnie:

– Nie jestem juz dziewicą.

Po tych słowach zapada całkowita cisza. Pozbierawszy się ojciec mówi do

matki:

– Ty tu jesteś winna! Jesteś dziwką! Ubierasz sie tak frywolnie, że faceci oglądają się za tobą i gwizdają!

Do starszej 20-letniej córki krzyczy:

– I ty też tu jesteś winna! Też jesteś dziwką! Bzykasz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie, kiedy tylko wyjdziemy z domu i to na oczach siostry!!

Na to wściekła matka wrzeszczy na ojca:

– Zamknij się ! To właśnie ty powinieneś uważać na to co mówisz. Wydajesz pół wyplaty na kurwy! A odkąd mamy kablowkę cały czas oglądasz pornole! Że już nie wspomnę o twojej szmatławej sekretarce!!!

Aż wreszcie pełna zwatpienia matka zwraca sie do córeczki:

– Ale jak to się stało skarbie? Zostałaś zgwałcona czy wydmuchał cię kolega z klasy??

Mała patrzy dużymi oczami na matkę i mówi:

– Ale mamo, pani zmieniła mi rolę w jasełkach, nie jestem juz dziewicą tylko pastereczką!!!

 

3 kolesi zdaje do seminarium. Pierwszy egzamin. Zawiesili im na rozporkach dzwonki i włączyli filmy porno No i tak.

Pierwszy kandydat. Dzyn dzyn dzyn.

– Przykro mi bardzo. Odpadasz.

Dwóch dalej ogląda. Odzywa się drugi. Dzyn dzyn dzyn.

– Przepraszamy odpadasz.

Trzeci stoi twardo. Nic a nic nie dzwoni.

– Zmieniamy taśmę.

Zmienili tasmę. Dalej nic nie dzwoni.

– Gratulacje! Jesteś przyjęty. Kś. Andrzej zaprowadzi Cię do pokoju. Dzyn dzyn dzyn.

 

Policjant zatrzymuje samochód, który porusza się po drodze zygzakiem. W samochodzie siedzi ksiądz, pod jego nogami leży pusta butelka. Policjant patrzy niedowierzająco.

– Ta butelka jest pusta, co w niej było?

– Woda synu, woda.

– Czyżby? A mnie się wydaje, że wino. Ksiądz jest pijany.

Wielebny spogląda na policjanta, potem na butelkę, następnie z wyrzutem podnosi w górę oczy.

– Znowu to zrobiłeś, Panie…

 

Zmiana klimatu…

– Czy to prawda, że po wejściu do UE Polska zyska 10 mld. w przeciągu dwóch lat?

– W zasadzie tak, ale nie w ciągu dwóch lat, a roku. Nie 10 ale 20 mld. I nie zyska tylko straci.

 

Przychodzi unijna krowa do sklepu:

– Poproszę dwa kilo mączki kostnej. Jak szaleć, to szaleć!!!

 

 

Dzięki Unii i Twój syn znajdzie sobie męża.

 

 

 

Komisja Europejska postanowiła wybudować bramę w trzecie tysiąclecie jako symbol coraz ściślejszych więzi łączących państwa członkowskie. Wyłoniono podkomisję do przeprowadzenia przetargu, która ów przetarg ogłosiła. Do wykonania bramy zgłosiło się trzech oferentów: Turek, Niemiec i Polak.

Pierwszy ofertę przedstawił Turek: brama solidna, projekt kompletny – wszystko w porządku – koszt: 6000 euro.

Drugi był Niemiec: projekt w zasadzie nie odbiegał od projektu Turka, podobne wykonanie, cena: 10.000 Euro. Komisja pyta: czemu aż 10.000!

Niemiec na to: solidny niemiecki projekt, solidne niemieckie materiały solidne niemieckie wykonanie, a to kosztuje. OK.

Ostatni był Polak, który przedstawił projekt bardzo podobny, wręcz identyczny do projektów Turka i Niemca, ale cena wynosiła 56.000 Euro. Tu komisja o mało nie spadła z krzeseł, ale pytają, czemu tak astronomicznie wysoka kwota, na co Polak:

– 25.000 Euro dla mnie, 25.000 dla Szanownej Komisji za trud włożony w przeprowadzenie przetargu i skuteczne jego rozstrzygnięcie, a 6.000 dla Turka, bo ktoś te bramę musi postawić…