Dziś w pracy…

Właśnie piję 2-gą kawę.

Wcześniej zostałem wyprowadzony z równowagi przez swoją kadrową. Ostatnio jakoś się mnie czepia. Dzisiaj się przyczepiła do tego, że mam nieprzepisowy strój, niezgodny z okólnikiem takim i takim.

No to jej powiedziałem, że w garniturze raczej ciężko się wyciera kurze pod biurkami, wyjmując z tamtąd UPS’y kable i inne badziewie. Jeszcze przez dłuższą chwilkę dyskutowaliśmy, ale z nią dyskutować to gorzej jak z koniem się kopać.

W międzyczasie przenieśliśmy komputerki z jednego pokoju.

W sumie sporo dzisiaj zrobiłem.jestem z siebie zadowolony.