Wyrozumiała

Córka Masztalskiego ćwiczy śpiew, Ecik i Masztalski słuchają.
– Powiedz mi Masztalski – pyta szeptem Ecik – czemu jak ona śpiewo, to cołki czas mo zamknięte oczy?
– Jo ci powiem, Ecik – odpowiada szeptem Masztalski. – Ona nie znosi widoku cierpiących ludzi.