Opublikowane w 30 września 2005 przez artnowNareszcie mi sie udało wyszykować. No po prostu nie znosze się pakować. Chronicznie nie lubie. Ale juz po wszystkim. Teraz zaraz chyc do łóżka. Jutro rano do pracy a bezpośrendio po, o 16 wyjeżdżamy. Jedziemy do Nałęczowa. Chyba się będzie ostro działo, bo ekipa silna jedzie…