tO JUŻ NAŁÓG, ALE PRZED SAMYM WYJAZDEM MUSIAŁEM TU JESZCZE ZAJRZEĆ.
Ale teraz naprawdę jadę. I nie wiem czy będę sms’ował.
Raczej nie.
Ale biore ze sobą laptopa, więc postaram się na bieżąco w nim prowadzić dziennik off-line. Później to tylko przekleje do bloga.
No to pa ! ! !
Może kogos z Was spotkam na szlaku.