Leczenie. 140

Żona wzięła mnie w obroty. WIeczorem spacyfikowała, wsadziła na siłe pod kołdre do łóżka. Zrobiła grzane piwo z miodem, goździkami i sokiem z bzu. Do tego wszystkiego natarła Amolem.

Ale mi się dobrze spało. Tylko dzisiaj prawie nie mówie, bo taką mam chrypke. Przyszedłem tylko na troszkę do pracy i się będę zmywał. A jutro biorę wolne. Mam nadzieję, że się wukuruje.

A czuje się tak sobie. Wolałbym leżeć, niż siedzieć za biurkiem…