Dzisiaj w lokalnej telewizji Toya pani, oprowadzając po łódzkiej palmiarni, prezentowała rośliny.
Zaczęła opowiadać o eukaliptusie…
I powiedziała, że liście eukaliptusa zawierają pochodne alkoholi, dlatego misie koala, są po nich takie śnięte i piane.
A może by tak pani poszła jeszcze raz do liceum.
Wtedy by jej powiedzieli, żę zawierają alkaloidy.
Podobnie brzmi.
Zupełnie jak klaskanie w mroku i mlaskanie w kroku…