Jak bardzo naiwnym trzeba być…

Prezes firmy budowlanej podawał się za ginekologa i „badał” kandydatki do pracy

Policja zatrzymała prezesa jednej z lubelskich firm budowlanych, Jacka S., podejrzanego o molestowanie seksualne kobiet, które starały się o pracę w jego firmie. Mężczyzna podawał się za lekarza i przeprowadzał „badania ginekologiczne” kandydatkom – poinformowała w środę policja.
Według dotychczasowych ustaleń policji ofiarami 43-letniego Jacka S. padły trzy kobiety, w tym 22-latka, która złożyła zeznania policji. Kobieta dowiedziała się z gazety ogłoszeniowej o pracy na stanowisku sekretarki w firmie budowlanej. Prezes firmy umówił się nią na rozmowę kwalifikacyjną po południu, kiedy w firmie nie było już pracowników.

Sfałszowany dyplom specjalizacji ginekologiczno-położniczej

– Zaprosił ją do gabinetu i zamknął drzwi na klucz. Oświadczył kobiecie, że przyjęcie do pracy jest uwarunkowane przeprowadzeniem szczegółowych badań, również ginekologicznych. Badania miały być przeprowadzone przez samego prezesa, który powiedział, że jest lekarzem – powiedziała Magdalena Jędrejek z zespołu prasowego komendy miejskiej policji w Lublinie.

Jacek S. pokazał kobiecie dyplom uzyskania II stopnia specjalizacji ginekologiczno-położniczej wydany na jego nazwisko przez Akademię Medyczną w Lublinie. Dokument ten został sfałszowany.

– Mężczyzna wyjął reklamówkę, w której miał narzędzia medyczne, między innymi ginekologiczne, a następnie zbadał kobietę na rozłożonym na biurku prześcieradle – dodała Jędrejek. Po badaniach prezes powiedział 22-latce, że jest przyjęta. Ona pojawiła się w firmie w wyznaczonym terminie, ale nie chciała już tam pracować i zabrała dokumenty.

Zatrzymany przyznał się do zbadania trzech kobiet

Policja zatrzymała Jacka S. w jego domu w jednej z podlubelskich miejscowości. W bagażniku jego samochodu policjanci znaleźli reklamówkę, w której były narzędzia medyczne, prześcieradło i rękawiczki jednorazowe. Zabezpieczyli też komputer, w którym zapisane były m.in. kwestionariusze osobowe młodych kobiet, które starały się o przyjęcie do pracy.

Jacek S. podczas przesłuchania przyznał się do tego, że badał 22- latkę, a także dwie inne kobiety, które starały się o przyjęcie do pracy.

Policja podejrzewa, że mógł w ten sposób wykorzystać jeszcze inne kobiety. Poszkodowane osoby prosi o kontakt z policjantami prowadzącymi sprawę pod numerami telefonów (081)535 57 33 lub (081)535 44 07.