Żeberka

Dzisiaj spotkaliśmy się z moją siostrą, która również przyjechała sobie pochodzić po górach ze swoim chłopakiem, a moim przyszlym szwagrem (?). Zabraliśmy ich do baru „Pstrąg Górski” na Krupówkach. Tak zjedli sobie Żeberka z grilla. Jedzenie normalna rewelacja, a porcja tak wielka, że trzeba było ją na pół brać, bo inaczej by nie przejedli.

Wyglądało to tak: