A ja myślałem, że tylko Polacy się nie potrafią zorganizować.

Nowy Orlean ginie



x

Tamy puściły w pięciu miejscach i Nowy Orlean Wygląda teraz jak Wenecja – mó "Gazecie dr. Ivor var Heerden. – Wiele osób zgnięło na skutek zniszczeń spowodowanych przez wiatr, lecz najwięcej utonęło
Fot. DAVID J. PHILLIP AP

 

v

Ocaleni są ewakuowani helikopterami
Fot. DAVID J. PHILLIP AP

 

 

Dominika Pszczółkowska 01-09-2005, ostatnia aktualizacja 01-09-2005 20:12

To jedna z najgorszych katastrof naturalnych w naszej historii – mówi prezydent Bush. Wstrzymano ewakuację ludzi uwięzionych na dachach i strychach, by walczyć z przestępcami plądrującymi zatopiony Nowy Orlean. Zdaniem władz liczba ofiar huraganu "Katrina" może iść w tysiące

W czwartek policja i wojsko zmagały się nie tylko ze skutkami huraganu i powodzi, lecz przede wszystkim ze złodziejami i gangami. Z nowoorleańskich sklepów, które nie zostały zatopione, znika nie tylko jedzenie i inne towary pierwszej potrzeby, ale także elektronika, papierosy, alkohol. W dzielnicy Bywater widziano kobietę pchającą ulicą ogromną chłodziarkę do lodów. Ze sklepów sieci Wal-Mart zginęło dużo broni i amunicji.

Gangi stają się coraz bardziej zuchwałe. Członkowie uzbrojonej grupy odebrali samochód kierowcy domu opieki dla osób starszych i zaczęli nim jeździć wokół budynku, krzycząc do pensjonariuszy: – Wynoście się stąd! – Mieliśmy żywność na 10 dni. A teraz będziemy musieli wyposażyć naszych kierowników w broń i nauczyć ich strzelać – mówi dyrektor domu Peggy Hoffman. Ośrodek w pośpiechu ewakuowano.

– Przestępcy zbliżają się do gęsto zaludnionych miejsc: hoteli, szpitali. Zamierzamy ich natychmiast powstrzymać – mówił burmistrz Nowego Orleanu Ray Nagin. Dlatego wszystkim siłom policyjnym nakazano zająć się bandytami, a dopiero potem wrócić do operacji ratunkowych. Z powodu bandytów ratownikom w łodziach w ogóle zakazano działania.

To niezwykle dramatyczna decyzja, bo większość czekających od poniedziałku na pomoc przebywa na dachach i strychach w niemiłosiernym upale i wilgoci. Często nie mają nic do jedzenia i picia. – Woda wokół nich to toksyczna zupa, w której mnożą się komary i w nocy stadami atakują ludzi. Komary przenoszą m.in. gorączkę zachodniego Nilu, która może być śmiertelna. Spodziewamy się, że liczba zachorowań niebawem podskoczy – mówi "Gazecie" dr Ivor van Heerden, ekspert od huraganów.
(…)
Wczoraj rozpoczęto wywożenie osób ze stadionu Superdome, gdzie unosi się smród nie do zniesienia. Mają być zakwaterowane na stadionie w Houston, ponad 500 km dalej. Wokół zgromadziło się 50 do 60 tys. osób, które także mają nadzieję zostać zabrane. Operację przerwano jednak, gdy helikopter zabierający ludzi został ostrzelany.Wzdłuż nielicznych przejezdnych dróg zdesperowani ludzie machają do nielicznych samochodów pustymi kanistrami na wodę, błagając o coś do picia.

Czy władze zrobiły wystarczająco dużo, by uniknąć katastrofy? „Od lokalnych gazet po »National Geographic « pisano, jak słaba jest ochrona przeciwpowodziowa. Dlaczego deweloperom pozwalano niszczyć mokradła i przybrzeżne wyspy, które mogły powstrzymać napór huraganu? Dlaczego Kongres, zanim rozjechał się na wakacje, ciął budżet na naprawę nawet największych dziur w systemie przeciwpowodziowym?” – pytał wczoraj „New York Times”.